1. To tylko online


    Data: 08.07.2022, Kategorie: Zdrada impreza, Romantyczne BDSM tajemnica, Autor: WU&ER

    ... szybę samochodu.
    
    - Co, jaką imprezę? - była wyraźnie zaskoczona.
    
    - Mój kumpel ze studiów mieszka we Wrocławiu i akurat ma urodziny. Dałem mu znać, że będę w mieście, więc nas zaprosił. - patrzył wciąż na drogę, mocno ściskając kierownicę z krążącą z tyłu głowy myślą, że tak samo mógłby ściskać nadgarstki Agnieszki.
    
    - I nie mogłeś tego powiedzieć wcześniej? - wyczuł pretensję w jej głosie.
    
    - No ale o co Ci chodzi... myślałem, że się ucieszysz, że mamy jakieś dodatkowe rozrywki.
    
    - Tylko, że gdybym wiedziała, to może zabrałabym ze sobą coś do ubrania.
    
    - Przecież masz całą walizkę.
    
    - Ale jadę na wakacje, a nie na poznawanie nowych ludzi.
    
    - Daj spokój, normalna sukienka przecież wystarczy. To nie przyjęcie u króla Szwecji.
    
    - Dobra, nie znasz się... - znowu zaczęła patrzeć przez boczną szybę i nie wiedział, czy w tym głosie słyszy foch, czy tylko mu się zdaje.
    
    - No ale pójdziemy? - wolał dopytać i mieć jasność niż tkwić w domysłach.
    
    - Nie wiem, zobaczymy.
    
    Teraz miał pewność. Jednak foch. "Ja pierdolę.." to była jego ostatnia myśl przed zjazdem z autostrady.
    
    Bardzo zależało mu na tej imprezie z dwóch powodów, które miały kompletnie różny poziom racjonalności. Ten bardziej pragmatyczny był taki, że autentycznie chciał spotkać się z dawno niewidzianym kumplem i spędzić wieczór na dobrej zabawie. Ten abstrakcyjny zakładał, że wśród grupy gości będzie akurat Agnieszka. Miał świadomość, że szanse na to są kosmicznie małe. Nie był aż tak dobry z ...
    ... matematyki, by to prawdopodobieństwo wyliczyć, ale tłumaczył sobie, że przecież nie jest zerowe. I z tą myślą w głowie, z takim na pół-realnym scenariuszem przygotował się na to spotkanie nieco dłużej niż powinien. Biała koszula z podwiniętymi rękawami, ciemne spodnie, skórzany pasek...
    
    - Co się tak odjebałeś? - zaskoczyła go pytaniem, jak tylko wyszedł z łazienki.
    
    - Że co?
    
    - Spędziłeś tam tyle czasu jakbyś szedł na randkę.
    
    - Przecież nie pójdę w t-shircie.
    
    - Dobra, nic już nie mówię. Idź na recepcję, żeby zamówili nam taksówkę. Ja zaraz zejdę - dodała, po czym zamknęła się w toalecie.
    
    Czekając na windę wyciągnął telefon. Obejrzał się na korytarz, czy nie wyszła z pokoju, po czym zalogował się na pocztę. Znalazł to czego szukał - mail od Agnieszki. Pisała o wannie i swoim ciele. Uśmiechnął się do siebie i gdy zamknęły się za nim drzwi windy dotknął swojego krocza przez spodnie. Często robił to mailując z nią o tych rzeczach. Odpisał w sposób, który jego zdaniem podtrzyma jej podniecenie. "Będzie trzeba jakoś napisać z tej imprezy" - pomyślał. A miał kilka pomysłów jak to zrobić.
    
    Podróż taksówką minęła szybko i cicho. Niby wszystko było ok, niby nikt do nikogo nie miał pretensji, ale między nimi było jakoś najeżenie. Myślał tylko o tym, by już być w towarzystwie, poznać nowe osoby, oderwać się, zresetować.
    
    - Tylko nie odwalaj żadnych numerów - zagadnęła go.
    
    - Jakich numerów? - szczerze nie wiedział o co jej chodzi.
    
    - No wiesz, starzy kumple, ...
«1234...20»