1. Apollo 18 (I)


    Data: 18.06.2022, Kategorie: szpieg, kosmos, Zdrada Romantyczne księżyc, Autor: adix

    ... oddziału antyterrorystycznego.
    
    – Czekajcie na sygnał – odpowiedział ukryty w furgonetce obserwator z lornetką, który chciał jeszcze chwilę popatrzeć na nagą dziewczynę ujeżdżającą swojego partnera. Podskakiwała i opadała, wiła się na boki, zarzucała długimi włosami na wszystkie strony.
    
    Miał dobry widok na jej falujące piersi. Wyobrażał sobie jak trzyma je w dłoniach, leżąc pod nią, gdy poczuł uderzenie w bok.
    
    – Oddaj lornetkę zboczeńcu. – Zaśmiał się partner z furgonetki i wyrwał tamtemu lornetkę z rąk.
    
    Przystawił lornetkę do oczu i błysnął białymi zębami zadowolony z obrazu, jaki zobaczył.
    
    – Możecie wchodzić – powiedział do oficera obserwator, któremu odebrano lornetkę.
    
    – No hej! – Zdenerwował się ten drugi. – Świnia z ciebie. Chciałem jeszcze popatrzeć. – Rzucił wrogie spojrzenie na swojego kompana.
    
    – Na „trzy” wchodzimy – powiedział kapitan oddziału antyterrorystycznego.
    
    Stał o dwudziestej trzeciej przed drzwiami domu z bronią gotową do strzału. Po drugiej stronie drzwi przyległ do ściany gotowy do wejścia partner. Z każdej strony domu ukryli się dwaj policjanci, gotowi wkroczyć do akcji.
    
    – Raz, dwa, trzy – policzył kapitan i uruchomił mały ładunek wybuchowy umieszczony na zamku drzwi.
    
    Kapitan pchnął roztrzaskane drzwi i wbiegł do środka kierując się na drugie piętro. Wszedł po schodach i stanął w drzwiach sypialni z bronią wycelowaną w siedzącego na łóżku człowieka.
    
    – Na ziemię! – krzyknął. – Na ziemię!
    
    Drugi policjant wbiegł do ...
    ... środka, pchnął wystraszonego człowieka na podłogę, wykręcił ręce do tyłu i założył kajdanki.
    
    Pokój wypełnił krzyk nagiej dziewczyny leżącej na łóżku. Przykryła się kołdrą, jakby chciała osłonić ciało przed kulami z karabinu. Policjant uspokajał dziewczynę i starał się zapanować nad atakami histerii. W końcu wyprowadził ją na dół, aby nie przeszkadzała przy przesłuchaniu. Do sypialni wszedł oficer Rozz. Skinieniem głowy dał znak drugiemu policjantowi, aby podniósł pojmanego z podłogi i posadził na łóżku. Podszedł do przerażonego człowieka i rzucił na niego pogardliwe spojrzenie.
    
    – Takich zdrajców wieszałbym za jaja. – Wycedził powoli przez zęby, aby pojmany mógł usłyszeć każde słowo. – Publicznie.
    
    Rozejrzał się dookoła. Na ścianie wisiał wielki plakat Buzza Aldrina, stojącego na powierzchni Księżyca, a na szafce prezentował się okazały model rakiety Saturn V.
    
    – Ile Rosjanie ci zapłacili? – zapytał patrząc prosto w oczy. – Za ile sprzedałeś życie naszych dwóch astronautów?
    
    – Ja nic... – odezwał się cicho długowłosy programista z NASA. – Nie wiem o co...
    
    – Kłamiesz! – Przerwał oficer Rozz.
    
    – To jakaś pomyłka – wymamrotał niepewnie.
    
    – Mamy dowody, że to ty wprowadziłeś zmiany w programie modułu księżycowego. – Oficer Rozz zbliżył się do twarzy wystraszonego chłopaka na odległość kilku centymetrów.
    
    – Jestem programistą w NASA – powiedział, a jego szczęka zaczęła drżeć. – To moja praca.
    
    – Praca? Chyba w radzieckim KGB.
    
    – Dobrze, że mamy łopatkę na ...
«12...456...12»