1. Oliwka, II


    Data: 13.06.2022, Kategorie: Romantyczne Autor: shortstorylong

    [Pierwsze wakacje z dziewczyną i perspektywa nagiej plaży... z kuzynką]Wystrzeliłem.Raz za razem. Spazm. Spazm.I pustka w głowie. Jak łaskotanie od środka w brzuch. W tyłek. Gdzieś w środku. Mocno.Ciepło. Czułem tylko ciepło. Nie od słońca. Opadłem na nią.I nagle przyszła świadomość. Uderzyła jak horda barbarzyńców.Kurwa! Minuta? Dwie? Przecież nie trzy! Przecież oglądałem filmy w necie. Bawiliśmy się sobą, czasem nawet długo. Przecież to nie był mój pierwszy raz. Przecież ręka rozdziewiczała mnie już setki razy! Jakim cudem tak już tak nagle?! Twarz płonęła mi ze wstydu!Ania musiała poczuć, że panikowałem."Kocham Cię" wymruczała mi do ucha.Nie pomogło. Byłem załamany. To nie było jak w moich wyobrażeniach. Miałem ją rżnąć. Triumfalnie wjechać przy wtórze fanfar jak Juliusz Cezar na czele VIII legionu w bramy wiecznej chwały.W sumie, to skończyło się równie szybko i tragicznie. Dwadzieścia dźgnięć i fine.Opadłem na nią. Wtuliłem twarz w jej włosy.Nigdy nie byłem kozakiem przesadnie pewnym siebie ale pierwszy raz kompletnie nie widziałem co robić. Jak się wytłumaczyć. Tymczasem ona jak gdyby nigdy nic delikatnie odłożyła mnie na bok. Wysunąłem się z niej pokonany. Wstała i lekkim krokiem weszła znowu do wody.Dosłownie przerażony patrzyłem za nią, jak pod wodą znikają kolejno jej łydki, uda, cudowny tyłek i ta jej okrągła talia od której nie mogłem oderwać wzroku.Przystanęła na chwilę. Plusk! Zniknęła całkiem.Kiedy nurkowała na pół sekundy jej włosy rozlały się na ...
    ... powierzchni złotym brązem. Zbliżało się południe a ja chciałem się zapaść pod ziemię. Zamknąłem oczy.Ania obudziła mnie po swojemu. Bardzo delikatnie."Kotek, obudź się"."Co?" poczułem chłodny wiatr."Chyba idzie deszcz" powiedziała zaniepokojona.Poderwałem się z koca. Kurde, na ile przysnąłem? Godzinę? Szybki rzut okiem na niebo potwierdził oczywiste. Zaraz będzie lało. Niezabawna sytuacja, bo mamy ponad godzinę drogi do domu."Czemu mnie nie zbudziłaś?" powiedziałem na głos chociaż pamięć wróciła mi dosłownie w tym momencie i pożałowałem pytania."Zasnąłeś zaraz po" uśmiechnęła się. "Te chmury przyszły szybko".Oczywiście. Przecież gdyby nie otaczający tą stronę jeziora gęsty las byłoby je widać wcześniej. Już byli byśmy w drodze, bo Ania nie lubi moknąć. Jeśli jest coś, co potrafi księżniczce dokumentnie zepsuć humor to właśnie deszcz. A zwłaszcza moknięcie w deszczu."No nie no tak no wiem" spanikowałem trochę z troski a trochę ze wstydu z powodu tego szybkiego... No. "Spakuję koc, lepiej wracajmy" rozkazałem i przez myśl przeleciało mi, że szybka ewakuacja uratowała mnie przed żenującą rozmową. Prawie momentalnie zaczęło kropić.Strach ma wielkie oczy, jak mówią. Deszcz nie padał wcale przesadnie mocno chociaż długo i wracając do wioski w której się zatrzymaliśmy u wujka i ciotki byliśmy już kompletnie przemoczeni. Obsypani piachem z leśnych ścieżek, wywiani i całkowicie pozbawieni pamięci o wszystkim co działo się wcześniej. Teraz liczył się tylko ciepły koc, suche ciuchy i jakaś ...
«123»