1. Poczatek.


    Data: 08.06.2022, Kategorie: Zdrada Autor: Adam Krak

    Jest to pewna relacja moich przeżyć, odczuć. Umieściłem ją kiedyś na innym portalu. Postanowiłem teraz umieścić ją tutaj. Przynajmniej pierwszą część- reszta jeśli uznacie, że warto, że kogoś interesuje co było dalej.
    
    Witajcie. Zawsze chciałem to opisać, opowiedzieć co wówczas się działo, co przeżywałem, jakie emocje się we mnie kłębiły. No właśnie emocje, opisy faktycznych zachowani, przebieg tego wszystkiego też tu się znajdzie. Nie jest on jednak najważniejszy. Najistotniejsze jest to co się działo w mojej głowie. No ale może wreszcie zacznę. To było kilka lat temu. Mieliśmy wówczas po 36 lat, już chyba troszkę wypaleni, zmęczeni. Mieszkanie, praca, dzieci, klasyczny układ gdy wieczorami niewiele się do siebie odzywaliśmy ze zmęczenia. Trudno było uzgodnić wspólne wyjście do kina, nie mówiąc o kolacji. Zajęci codziennymi sprawami zapominaliśmy o przyjemnościach. Żona Monika - atrakcyjna drobna blondynka potrafiąca się podobać, od jakiegoś czasu przestała podkreślać swoją kobiecość. Spódniczki zostały zastąpione przez spodnie, a fajne bluzeczki wyparte przez swetry zasłaniające jej piersi. Sex?. No cóż..., to wówczas zaczynał być już faktycznie „obowiązek małżeński”. Wykonywany w niedzielny poranek, raczej dla statystyki niż przyjemności. Pamiętam iż wówczas robiłem wszystko by zadowolić Monikę ręką, palcami, licząc iż nie będę wówczas musiał wkładać jej w cipkę kutasa. Dlaczego?. Zazwyczaj wówczas leżała jak kłoda, nie pozwalając się pocałować. Skupiałem się więc na tym ...
    ... by nie uleciał nastrój i by choć trochę była wilgotna, co by pozwalało na w miarę normalne pieprzenie, na wznak oczywiście. Chyba też oddychała z ulga czując jak się w niej spuszczam. W konsekwencji żadne z nas jakoś nie naciskało na sex, był on rzadszy z każdym miesiącem. Nie wiem czy to typowe problemy par w tym wieku ale nas to dopadło. Pewnie by to trwało jeszcze długo gdyby nie zmiana pracy przez żonę. Przez lata pracowała w domu przy komputerze, raz na tydzień dostarczając tylko do firmy wyniki swojej pracy. Było to wygodne przy małych dzieciach. Gdy jednak trochę podrosły żona stwierdziła, iż poszuka sobie innego zajęcia. W konsekwencji od nowego roku rozpoczęła prace w firmie handlowej. Zmuszona była wiec chodzić do biura na konkretne godziny, czasem zostawać dłużej, przynosić prace do domu. Wymagało to też zmiany stylu ubierania. Przebywała wszak wśród ludzi, miała interesantów, kontakty z innymi biurami. Od tego rozpoczęła się jej przemiana. Zaczynało jej ponownie sprawiać frajdę chodzenie w szpilkach, eksponowanie nóg krótka spódniczką, czy biustu fajnym dekoltem. Monika ma się czym pochwalić, ale ja wówczas tego nie dostrzegałem. Wzrósł też jej apetyt na sex, zaczęła trochę prowokować, siadać mi na kolanach, próbować gładzic po udach, kroczu . Ja jednak bylem zazwyczaj zajęty, zaprzątnięty czym innym. Nie widziałem tego, nie dostrzegałem jej potrzeb. Chciała też byśmy gdzieś zaczęli wspólnie wychodzić, cos razem robić. Jednak jedyne co nam się udawało to kino raz ...
«123»