1. Meskie masaze - zawody


    Data: 19.05.2019, Kategorie: Geje Autor: Karl Cr

    ... wahania... No dobrze, zgadzam się kontynuować. Niech chłopak sobie poćwiczy i pokaże, na co go stać w tym zakresie. Odkryłem penisa i od razu wszedłem na wyższy poziom rozkoszy. Totalny odlot. Po 10 minut masażu z przodu i z tyłu. Ogromna rozkosz. Jestem zadowolony. Nie miałem czasu, aby się krępować nagością i faktem, że obcy koleś dotyka mojego ciała. Po zakończeniu masażu wyszedł, żebym w spokoju mógł się ubrać i ochłonąć. Później jeszcze rozmowa o tym, co było dobrze, a co ewentualnie poszło źle i moja decyzja. Postanowiłem, że zobaczymy się na drugim masażu. Dzień drugi. Tym razem mamy Konrada. Przeciętny gościo, choć nie do końca do mnie przemawia. Nie będę go jednak oceniał po przysłowiowej okładce. Najpierw sam się rozebrał do gaci, potem pomógł rozebrać się dla mnie. Nie chciałem przy nim zdejmować majtek, więc się odwrócił. Gdy leżałem już goły z osłoniętym kroczem, rozpoczął się masaż. Muszę przyznać, że chłopak jest szybki, śmiały i zdecydowany. Było całkiem nieźle, ale Marek bardzo wysoko zawiesił jednak tę poprzeczkę. Nie do końca byłem zadowolony. Czasami czułem się bardzo skrępowany, choć jego bezpośredniość dawała mi siłę. Po 30 minutach zdecydowałem się niestety odmówić mu udziału w drugim masażu. Omawiając go, powiedziałem, że owszem było bardzo przyjemnie i ma wysokie umiejętności, ale nie do końca czułem się komfortowo. Trzeci kandydat - Bartek. Wysoki dryblas z dużymi dłońmi. Troszkę nieśmiały. Powiedziałem mu, żeby się przygotował, a następnie ...
    ... wyszedł, żebym też mógł się przygotować. Miał wszystko, czego trzeba. Zaczęliśmy. Jego wielkie dłonie pokrywały sporą część mojego ciała. Przyznam, że to bardzo fajne uczucie. Pomimo gabarytów, jest niezwykle delikatny i wrażliwe części ciała muska opuszkami palców. Zna też techniki masażu tajskiego, którego niektóre elementy tu zaprezentował. Masaż kręgosłupa też był świetny, wprost leczniczy. Jestem pod wrażeniem. Chłopak ma talent. Uczucie jest niesamowite. Sam zaczynam fantazjować, jakby to było, gdyby masował mi penisa. Problemem może być jego wycofanie i nieśmiałość, ale jako profesjonalista chyba sobie z tym poradzi. Minęło 30 minut i chętnie to sprawdzę. Zdjąłem ręcznik, a naszym oczom ukazała się moja kiełbaska. Dosyć żenujący moment dla nas obu. Przyznam, że obaj byliśmy zawstydzeni, ale Bartek szybko przeszedł do rzeczy. Z każdą chwilą było już coraz lepiej. Wykazał się niezwykłą delikatnością. Włożył w to całe swoje serce. Mistrzowskie było masowanie wierzchołka żołędzi wyłącznie kciukami. Robił też wiele innych ciekawych zabiegów, łącznie z rozciąganiem napletka i punktowym "wykręcaniem" prącia w równych odstępach od siebie. Czysta rozkosz i zaskoczenie umiejętnościami. Podobnie było z pupą. Nie miałem pojęcia, jak przyjemne jest masowanie pośladków i na ile sposobów można to robić. Żałuję, że ten masaż już się kończy. Niestety, po 50 minutach to, co dobre, musiało się skończyć. Bartek wyszedł, żebym mógł się ubrać i ochłonąć, co nie było łatwe. Gdy wrócił, ...