1. Sąsiedzi (II)


    Data: 26.05.2022, Kategorie: sąsiadka, Podglądanie Autor: ramun

    ... oleju w głowie i zamykał mieszkanie podczas takich czynów nie doszło by do tej sytuacji. Odpowiedź jaką uzyskałem była zaskakująca "Zawsze chciałam zrobić w życiu coś szalonego i spontanicznego jak nawet przyłączenie się do ciebie podczas pierwszej mojej wizyty. Czy nie moglibyśmy oglądnąć razem tego filmu?". Spojrzałem na Ciebie i jak słup stałem nie wiedząc co mam robić. Widząc moją bezradność i brak reakcji wzięłaś się do czynów aby mi udowodnić, że naprawdę potrafisz być szalona. Pchnęłaś mnie na łóżko, chwyciłaś za bokserki i zdarłaś je ze mnie, tylko tyle miałem na sobie, w tej samej chwili uświadomiłem sobie, że znowu leżę jak za pierwszej Twojej wizyty... "Czas się cofnął potraktuj to jak byś weszła tu za pierwszym razem" - wyszeptałem.
    
    Uklęknęłaś, rozchyliłaś mi nogi i zaczęła pieścić dłonią żołądź delikatnymi kulistymi ruchami a języczkiem wędrowałaś po klejnocikach. Gdy stał już na baczność i był gotów na Twoje rozkazy wstałaś i ściągnęłaś spodenki. Byłaś już bez majteczek, ujrzałem Twoją ogoloną muszelkę. Weszłaś na mnie i rozkosznym kwiatuszkiem pocierałaś mnie od podstawy aż po końce mojego penisa. Tak masując moje przyrodzenie zaczęłaś ściągać pozostałą część swojej garderoby, bluzeczkę i staniczek, pieszcząc przy tym całe swoje ciało. Czułem już jak bardzo wilgotna i ciepła była Twoja muszelka niczym, rozżarzony żar z pieca, a mój członek nabrzmiały jak nigdy dotąd, nie mógł się doczekać Twojej kobiecości.
    
    Odwróciłaś się do mnie tyłem, przesunęłaś bliżej ...
    ... swój kwiatuszek ku mojemu języczkowi i w pozycji 69 wędrowaliśmy po naszych miejscach rozkoszy. Stan upojenia wzmagał się i nasilał nasze doznania, podniosłaś się i tyłem zaczęłaś powoli obejmować swoimi płatkami moją pałeczkę.
    
    Czułem milimetr po milimetrze jak się na nią nabijasz, zaczęłaś przyśpieszać. Widoki były cudne, piękne ciało i wspaniałe pośladki kręciły się na mojej męskości, tempo było już bardzo duże, jak galop na dzikim mustangu. Opadłaś na mnie plecami i zaczęłaś wić się jak wąż ja zacząłem dokładać swoją inicjatywę miłosnych uniesień. Chwyciłem Cię za rękę i doprowadziłem ku miejscu gdzie nasze ciała były jednością, tam razem pieszcząc Twój nabrzmiały srom kontynuowaliśmy nasz namiętny seks. Drugą dłoń zbliżyłem do Twoich ust, a Ty objęłaś nimi mój palec. Ssałaś go i przygryzałaś co jakiś czas, a mój języczek wędrowałem po płatku Twego uszka. Przeniosłem swoje pieszczoty na Twoje piersi a Ty już sama kontynuowałaś dalsze pieszczoty swojej muszelki. Zaczęłaś pomrukiwać wiedziałem, że musi być Tobie cudownie gdyż ja byłem już w raju. Na efekty nie trzeba było długo czekać, wygięłaś się niczym łuk i wykrzyczałaś "O Boże!", opadłaś na mnie, czułem Twoje skurcze które były bardzo silne, tak przez parę chwil oddawałaś się ekstazie. Przekręciliśmy się delikatnie na bok. Byłaś dalej tyłem do mnie, wbiłem się w Ciebie jeszcze raz i przejąłem inicjatywę. Moje palce wędrowały po całym Twoim ciele, które było delikatne jak jedwab, Twoje palce, pieszczące moje klejnoty ...