1. Z pamietnika Agnieszki


    Data: 25.05.2022, Kategorie: Romantyczne Autor: orfeusz

    Sobota
    
    Z Michałem znam się już ponad 3 miesiące i pomyślałam sobie, że już może najwyższy czas przejść z Michałem do czegoś konkretnego. Sama pragnęłam coś więcej niż tylko pieszczoty dłońmi i pocałunki. Miałam ponad rok temu chłopaka i już tęsknię za dotykiem, wilgotnymi ustami i języczkiem nie tylko w buzi.
    
    Zastanawiałam się czy Michłowi jakoś to powiedzieć, że chciałabym czegoś więcej, ale nie wiem sama jakby zareagował. Ale sama czuję, że też by tego chciał i może myśli jak ja, że taka propozycja będzie nietaktem.
    
    Ale wpadłam na pomysł. W najbliższą niedzielę Michał ma 23 urodziny i wyprawia je dla rodziny i znajomych. Oczywiście też jestem zaproszona. Postanowiłam dać Michałowi prezent niespodziankę i dobrze się złożyło, że przez sobotę i niedzielę mam całą chatę wolną, bo rodzice wyjechali do znajomych i wracają w poniedziałek, więc wieczorek może być pikanty.
    
    Zaprosiłam więc Michała na sobotę na godz. 17.00 na kolację. Nie mówiłam mu, że będziemy sami.
    
    Postanowiłam sama wziąść sprawy w swoje ręce żeby coś było więcej z seksu między nami.
    
    W końcu nadeszła sobota. Do południa posprzątałam mieszkanie, zmieniłam u siebie w pokoju pościel na świeżą w kolorze różowym. Potem w sklepie kupiłam jakieś dobre wino, świece.
    
    O godzinie 15.00 przygotowałam kolację. Nakryłam stół, ustawiłam na stole świece, talerze, kieliszki do wina. Przygotowałam jedzenie, potem wystarczyło tylko odgrzać przed godziną 17.00.
    
    Wzięłam kąpiel w pachnącej pianie. Pomyślałam ...
    ... sobie: jak niespodzianka to niespodzianka.
    
    Sięgnęłam po maszynkę do golenia i wygoliłam sobie całą cipkę. Podobało mi się to. Podczas golenia cipki czułam jak soczki się zbierają w środeczku z podniecenia. Po kąpieli wmasowałam w ciało pachnący balsam i włożyłam na siebie czerwony stanik i czerwone stringi, białą bluzeczkę i spódniczkę. Wyrobiłam się z czasem. Do przyjścia Michała pozostało 20 minut.
    
    Przed godziną 17.00 jedzonko pogrzałam w mikrofali, zapaliłam świece i wyjęłam z lodówki wino.
    
    Po chwli dzwonek do drzwi. Otwieram, a tu Michał stoi z dwoma bukietami kwiatów.
    
    Gdy wszedł ucałowałam go i powiedziałam: dwa bukiety? No jeden dla ciebie, a drugi dla twojej mamy - powiedział.
    
    Zaśmiałam się i powiedziałam: oba będą dla mnie, bo rodzice wyjechali do znajomych. Michał też się usmiechnął.
    
    Włączyłam muzykę i usiedliśmy do stołu. Wypiliśmy po kieliszku wina i zaczęliśmy jeść. Potem rozmawialiśmy i piliśmy wino wtuleni w siebie.
    
    Michał w pewnym momencie powiedział: - a to mi niespodziankę zrobiłaś. Odpowiedziałam - tak, ta kolacja dla ciebie z okazji jutrzejszych urodzin, ale to jeszcze nie koniec niespodzianek, prezent mam u siebie w pokoju i już dziś chcę ci go dać.
    
    Ciekawe co mi kupiłaś? - spytał. Zobaczysz, - napewno będziesz zaskoczony, chodź ze mną - i wzięłam go za rękę i poszliśmy w kierunku mojej sypialni.
    
    Gdy już tam byliśmy i staliśmy, objęłam go rekami i zaczęłam całować. Nasze języczki się spotkały, ale po chwili Michał spytał: - to gdzie ...
«1234»