1. Sen o nieznajomej


    Data: 12.05.2022, Kategorie: Fantazja żona, Zdrada Autor: xxxo

    ... w dół, bardzo powoli i ostrożnie...
    
    Zacisnąłem ręce na kierownicy... Ale po chwili położyłem dłoń na Twych włosach. Bawiłem się nimi, głaskałem po głowie... a Ty zaczęłaś połykać go coraz głębiej i głębiej, czułem że ustami zbliżasz się do moich jajeczek... Zacząłem masować Twój kark i szyję. Miałaś tam niezwykle delikatna skórę. Twe palce masowały moje jajka, a języczek pieścił wytrwale ptaszka. Dotykałaś go tym lekko szorstkim języczkiem w taki sposób, jakbyś go rzeźbiła. Zapanowałaś nad nim do tego stopnia, że to Ty decydowałaś, kiedy ma się prężyć z ogromną siłą a kiedy lekko mięknąć. Wiesz dokładnie gdzie uciskać opuszkami palców odpowiednie miejsca, żeby spotęgować i wydłużyć moje podniecenie.
    
    Nagle niespodziewanie odezwał się Adam. Zamarliśmy w bezruchu. Poderwałaś głowę i przestraszona spojrzałaś na mnie. Ciekawa sytuacja: prowadziłem samochód obnażonym, sterczącym tuz pod kierownicą członkiem, obok mnie siedziała napalona dziewczyna, a z tyłu spał jej mąż.
    
    Kiedy Adam odezwał się po raz drugi, już wiedzieliśmy, że to tylko majaki senne. Napięcie opadło w jednej chwili. Spojrzeliśmy na siebie z uśmiechem.
    
    - Moje majtki są takie mokre, że można je wyżymać, skarbie...
    
    Mówiąc to pochyliłaś się ponownie nad moim członkiem i otuliłaś go swoimi ciepłymi ustami. Byłem już tak mocno podniecony, że eksplozja musiała nastąpić wkrótce. I tak stało się. Czułem, jak fala zbiera się we mnie i nasienie płynie w górę, żeby znaleźć swoje ujście w malutkim otworku na ...
    ... czubku.
    
    Trysnąłem ciepłym gęstym strumieniem. Poczuwszy mój smak zaczęłaś ssać moją pałkę tak mocno... Spiłaś każdą kropelkę, a potem wypuściłaś penisa z ust i przyglądałaś mu się przez moment, ugniatając go ręką i wyciskając ostatnie krople.
    
    Cały czas prowadziłem samochód, ale czułe się jakbym zapadł się w miękki skórzany fotel, a nie siedział za kierownicą. To było niesamowite przeżycie. Pocałowałaś mnie jeszcze w policzek i szepnęłaś na ucho:
    
    - Mam nadzieję, że dobrze się spisałam...
    
    - O tak...
    
    Obejrzałaś się do tyłu, po czym odwróciłaś się do mnie i uśmiechnęłaś się. Dojeżdżaliśmy na miejsce.
    
    Kiedy parkowałem pod waszym domem, zegar wskazywał drugą. Z wielkim trudem zaciągnęliśmy Adama do środka.
    
    - Pomóż mi go zanieść na górę, do sypialni - poprosiłaś.
    
    Tym razem wziąłem pijanego Adama na plecy i zacząłem się wspinać po schodach. Trochę dziwiła mnie troskliwość z jaką traktowałaś swojego męża. Przecież przed chwilą, w jego obecności, zabawiałaś się ze mną w samochodzie, a teraz wzorowa żona.
    
    Kiedy dotarłem do sypialni wyprzedziłaś nas i otworzyłaś drzwi. Położyłem Adama na łóżku. Padł jak kłoda. Stanąłem przy łóżku i patrzyłem jak się przy nim krzątasz... zdjęłaś mu marynarkę, koszulę, potem buty i spodnie. Kiedy pochylałaś się nad nim całkowicie zaabsorbowana, ja patrzyłem na Twe wspaniałe ciało. Krągłe biodra i ten rozkoszny tyłeczek... Zgrabniutkie piersi...
    
    Poczułem, że mój penis sztywnieje i znów Cię pragnę. Podniecenie spadło na mnie tak ...