1. Czarci Jar (I). Początek


    Data: 09.05.2022, Kategorie: Incest Zdrada Autor: Man in black

    ... Uśmiechnął się pod nosem. Nalał sobie szklankę i spróbował.
    
    „Chciałam ci kogoś przedstawić”, dobiegł go głos Leny.
    
    Rozejrzał się, ale nigdzie jej nie widział. Nagle z ciemności wyłoniła się kobieta. Spojrzał na nią. Mogła mieć najwyżej dwadzieścia dwa lata. Ubrana w buty na wysokim obcasie, pończochy samonośne i prześwitujący stanik. Nie miała na sobie majtek. Zamiast ciemnego trójkąta dostrzegł jej gładką wygoloną skórę. Miała na sobie makijaż, a jej czarne opadające na ramiona włosy lśniły w blasku świec. Młoda, zgrabna i choć nie była tak ładna, jak jego żona, podobała mu się. „To jest Wiera”, usłyszał głos Leny. Dziewczyna uśmiechnęła się niepewnie.
    
    „Pańska żona zapłaciła mi, żebym się z panem kochała”, poinformowała go jakby to było potrzebne. Mówiła ze wschodnim akcentem.
    
    „Masz się z nim pieprzyć, a nie kochać”, spodobał mu się władczy ton Leny i nutka zazdrości pobrzmiewająca w jej głosie.
    
    Wypił całą zawartość szklanki duszkiem. Dziewczyna zaczęła tańczyć przed nim. W zasadzie nie tyle tańczyła ile wiła się w rytm muzyki. Zbliżała się do niego powoli, a on cieszył oczy widokiem jej nagiego ciała. Zaczęła poruszać się tuż obok niego. Sięgnęła po cygaro leżące na dywanie i włożyła mu je w usta. Schylił się po zapalniczkę, którą wyjęła mu z dłoni i przypaliła cygaro. Puściła mu przy tym oko. Jej dłonie wylądowały na jego kolanach. Rozchyliła je i wsunęła się pomiędzy. Rozpięła rozporek. Sięgnęła dłonią i po chwili trzymała na wpół miękkiego penisa. Pieściła ...
    ... go dłonią, podczas gdy on wypuścił z ust gęstą chmurę dymu. Zobaczył Lenę. Zmaterializowała się jak duch. Miała na sobie halkę, która ciągnęła się do kostek. Czarny materiał był prześwitujący. Widział jej sterczące sutki. Oprócz halki miała na sobie tylko buty na wysokim obcasie. Zajęła miejsce w fotelu naprzeciwko, patrząc na niego z tajemniczym wyrazem twarzy. Na jej widok błyskawicznie osiągnął pełną erekcję.
    
    Wiera sięgnęła po jego cygaro. Pociągnęła z niego, oddała je i po chwili wypuściła gęstą siwą chmurę dymu prosto na jego odsłoniętą żołądź. Wzięła go w usta i zaczęła pieścić. Patrzył na nią chwilę, po czym podniósł wzrok na Lenę. Obserwowała go uważnie, sącząc wino z kieliszka. Dziewczyna była bardzo zaangażowana. Wpychała sobie jego penis głęboko do gardła, a kiedy wysuwała go z ust, z jego żołędzi ciągnęły się nitki śliny prosto do jej ust. Po pięciu minutach skinął na żonę palcem. Lena podniosła się i podeszła kołysząc biodrami. Wyglądała przepięknie, seksowna i wyniosła. Stanęła tuż przy fotelu obok dziewczyny, która przerwała i spojrzała na nią.
    
    „Nie przerywaj, obciągaj mu”, zakomenderowała Lena.
    
    „Wiesz, że zachowałaś się jak tania kurwa?”, zapytał, patrząc na nią.
    
    Spojrzał na jej sterczące sutki, które prężyły się pod cienkim materiałem.
    
    „Wtedy, czy teraz?”, zapytała prowokacyjnie.
    
    Nie potrafił odpowiedzieć, a w zasadzie nie chciał odpowiadać. Wiera robiła mu dobrze, była bardzo zaangażowana. Rozchylił halkę Leny i wsunął dłoń między jej uda. ...