1. Wakacje inne niż wszystkie


    Data: 27.01.2019, Kategorie: Fetysz Trans Autor: 123mike73

    Kończyłem trzecią klasę liceum. Byłem już pełnoletni. Miałem całkiem niezłe oceny i rodzice zrobili mi niespodziankę. Moja mama miała siostrę w Szwecji, która mieszkała tam od dawna. Miała własną rodzinę, męża i o rok starszego syna. Zaproponowała mojej mamie żebym przyleciał do nich na miesiąc na wakacje.
    
    Byłem bardzo zadowolony z takiej możliwości spędzenia części wakacji.
    
    Pierwszego lipca wsiadłem w samolot i po dwóch godzinach wylądowałem pod Sztokholmem.
    
    Ciocia przywitała mnie na lotnisku.
    
    - hej Krzyś miło cię widzieć, witaj w Szwecji - ciocia przytuliła mnie i pocałowała.
    
    - choć jedziemy do domu, rozgościsz się u nas na cały lipiec, cieszysz się?
    
    - jasne że tak, to bardzo miłe z waszej strony że mogę tu być- powiedziałem.
    
    - mam syna, ma na imię Joachim i męża Stefana. Stefan jest szwedem ale całkiem dobrze mówi po polsku, Joachim mówi w trzech językach, szwedzkim polskim i angielskim. Będzie twoim przewodnikiem.
    
    - dzięki ciociu - powiedziałem.
    
    Wsiedliśmy do auta i pojechaliśmy do domu. Dom leżał w ładnej dzielnicy otoczony drzewami.
    
    Widać było że cioci się powodziło.
    
    Wysiedliśmy z auta. Na wejściu czekali Stefan i Joachim. Obaj wyglądali ja prawdziwi tubylcy - blondyni o niebieskich oczach. Joachim był ode mnie o pół głowy wyższy. Ja niestety nie miałem dużego wzrostu i byłem raczej drobnej budowy.
    
    Panowie powitali mnie mocnymi uściskami ręki.
    
    - hej Krzyś witaj w Szwecji! Jak podróż.
    
    - dzięki wszystko dobrze.
    
    - wchodź do ...
    ... środka, pokażemy ci twój pokój.
    
    Dom był piętrowy. Zaprowadzono mnie na górę. Pokój był obszerny z własną łazienką, telewizorem.
    
    - Krzyś rozpakuj się i zejdź na obiad.
    
    Powiesiłem swoje rzeczy na wieszakach, przebrałem się i zszedłem na posiłek.
    
    Rozmawialiśmy o tym co ciekawego mogę obejrzeć i co będziemy robić. Joachim zadeklarował się że pozna mnie ze swoimi znajomymi
    
    - jeżeli znasz trochę angielski to dogadasz się tu ze wszystkimi.
    
    Powiedziałem że owszem angielski znam całkiem nieźle.
    
    Rodzice Joachima powiedzieli że mają dziś wyjazd na grilla do znajomych na działkę nad jeziorem i chcieli żebyśmy wszyscy pojechali.
    
    Joachim jednak powiedział że ma też dziś imprezę rozpoczynającą wakacje i zabiera mnie ze sobą.
    
    Rodzice Joachima zgodzili się
    
    - tylko bez alkoholu - powiedziała ciocia.
    
    - mamo przecież pojedziemy samochodem, będziemy na trzeźwo - powiedział Joachim.
    
    Po południu rodzice Joachima zapakowali auto i pożegnali się z nami.
    
    - choć - powiedział Joachim - my też jedziemy, pokażę ci moje auto!
    
    Weszliśmy do garażu. Stało tam BMW kabrio.
    
    Szczęka mi opadła.
    
    - wow jak cię stać na coś takiego - powiedziałem.
    
    - nie jest nowe, trochę popracowałem w warsztacie, trochę dołożyli rodzice - odpowiedział Joachim - wsiadaj jedziemy, mamy kawałek drogi.
    
    Wsiedliśmy do auta i pojechaliśmy. Droga wiła się pod górę serpentyną, żeby potem opadać łagodnie w dół nad jezioro. Zatrzymaliśmy się przed jakimś domem. Słychać było muzykę na dworze więc ...
«1234»