1. Spis cudzołożnic (I)


    Data: 27.04.2022, Kategorie: nieznajomy, Zdrada samochód, Autor: limitLesS

    ... kozaczki. Spod płaszczyka nie wystał żaden skrawek materiału, co oznaczało, że spódniczkę ma dość krótką.
    
    Wyszedłem do niej:
    
    - Cześć - powiedziałem po prostu
    
    - No hej - odpowiedział mi cieniutki głos. Podała mi rękę.
    
    - Jestem Karolina
    
    - A ja Adam -uśmiechnąłem się szeroko i uścisnąłem wyciągniętą przez nią rękę.
    
    - Świetnie wyglądasz - zagadnąłem
    
    - Dziękuje - rzuciła swoim cienki głosikiem.
    
    - To może pojedziemy się czegoś napić? - zaproponowałem
    
    - Pewnie, bardzo chętnie, jestem trochę zestresowana.
    
    Też byłem jak cholera, to w końcu pierwsza taka sytuacja mnie spotkała. Pojechaliśmy do przytulnej knajpki, położonej kilka kilometrów od jej miasta, tam ja oczywiście zapijałem się soczkiem, a ona sączyła drinki. Wypiła ze trzy, rozmowa coraz bardziej nam się kleiła i atmosfera się rozluźniała... było miło, choć co jakiś czas spoglądała na mnie swoimi błękitnymi oczyma i pytała:
    
    - Czemu jesteś taki spięty?
    
    - Nie, wcale nie wydaje Ci się - odpowiadałem.
    
    Nagle ni stąd ni zowąd padło:
    
    - Chodźmy stąd, chcę się przewietrzyć
    
    - Ok
    
    - Znam jedno miejsce, gdzie będę mogła Cię odstresować, młody;-)
    
    Zatkało mnie, fakt, że nasze spotkanie miało z góry określony cel, ale taka deklaracja mimo wszystko mnie zaskoczyła, niewiele jednak myśląc zgodziłem się bez słowa.
    
    Po kilku minutach dotarliśmy do... parku miejskiego. Wjechaliśmy w jedną z alejek, nie była oświetlona. Zatrzymałem auto, wiedziałem, ona też wiedziała, co się za chwilę stanie. ...
    ... Czekaliśmy na ruch tej drugiej strony, trwało to chwilę... W końcu pochyliłem się nad nią i pocałowałem w usta, smak szminki mieszał się z alkoholem wypitym wcześniej, usta miała miękkie, języki się spotkały zaczęła odwzajemniać pocałunek.
    
    Byłem strasznie podniecony... Całowałem ją coraz zachłanniej, w spodniach czułem, że jest coraz ciaśniej wiedziałem, że już nie wytrzymam długo. Otworzyła drzwi:
    
    - Choć na tylne siedzenie, będzie nam wygodniej.
    
    Przeszliśmy do tyłu, zacząłem ją bez słowa znowu całować schodząc coraz niżej. Szyja, dekolt, zrzuciła płaszczyk włożyła dłoń pod moją koszule masowała mój tors... Ja ręką powoli gładziłem jej udo, posuwając się coraz wyżej w stronę jej cipki. Zdjąłem jej sweterek, miała czarny koronkowy biustonosz, który skrywał pokaźnej wielkości piersi, nie mogłem się powstrzymać szarpnąłem i zerwałem z niej stanik. Sutki już jej sterczały - też była podniecona - zacząłem je lizać ssać lekko przygryzałem, co chyba jej się podobało... Oddychała ciut głośniej i szybciej. Odepchnęła mnie, oparłem się na łokciach i patrzyłem jak dobiera mi się do rozporka spodni. Szybko jej poszło, mój fiut stał już od kilku minut na baczność, zdjęła mi bokserki, rzuciła okiem na mojego penisa i pochyliła się do ust wzięła najpierw główkę, powoli zdjęła skórkę z napletka i zaczęła lizać dookoła, spojrzała na mnie, prosto w oczy po czym połknęła całego, wykonała kilka ruchów na nim, jak ja się wtedy czułem!
    
    - Podoba Ci się? - spytała na chwilę przestając
    
    - ...