1. Rzeczywistość skomplikowana


    Data: 20.04.2022, Kategorie: zniewolenie, Zdrada zazdrość, Autor: Lantja

    ... jak bardzo chciałaby teraz być nią, kobietą w średnim wieku, ze skołtunionymi włosami, pomarszczonym, sflaczałym ciałem i kubkiem gorącej czekolady w dłoni, która zdenerwowana czeka na niego każdego wieczora, każdego dnia, każdej nocy, za każdym razem, kiedy ją zostawia. Chociaż wie, że nie ma przy niej żadnych szans, marzy czasami, że od niej odejdzie, zostawi ją z dziećmi i będą udawać, że są szczęśliwi. Kiedy o tym marzy i nadchodzi moment, kiedy marzenia te wydają się prawie realne, ktoś brutalnie zawsze brutalnie je przerywa. Może to być niezapłacony rachunek telefoniczny, starsza sąsiadka skarżąca się na hałasy, albo zwyczajnie kolejny z nich. Bądź co bądź, żonatych mężczyzn jest całkiem sporo.
    
    Dorota odprowadziła ukochanego do drzwi podążając za nim tęsknym wzrokiem. Wydaje jej się inny niż oni wszyscy, ale wie, że wcale tak nie jest, że to tylko złudzenie, które towarzyszy jej zwykle na początku, zanim jeszcze zrobi się zbyt poważnie, powie jej, że żona czegoś się domyśla i postanowi odejść, zamienić ją na następną lub po prostu przestać na jakiś czas. Nie pamięta już ile takich rozmów przeprowadziła i zupełnie nie zastanawia jej jak to możliwe, że za każdym razem czuje się tak samo zdeptana. Woli nie myśleć o przyszłości i żyć chwilą. Przyszłość jest zbyt przerażająca.
    
    Po raz ostatni podnosi swoją szklankę do góry, po czym przenosi wzrok na faceta stojącego za barem. To jej opiekun, wszystkiego ją nauczył, podpowiedział. Nie jest jednak jej alfonsem. To rodzaj ...
    ... wspólnika, partnera w interesach. Wie, że mężczyźni, których wybiera sobie na kochanków są silni, niezależni, że zdołają spełnić jej, nawet najbardziej frywolne zachcianki, bez najmniejszego skinienia. Lubią poddawać się jej czarowi, ale nigdy się od niej nie uzależniają. Wiedzą, co mogą stracić, a taka strata mogłaby być śmiertelna. Wystarczy mu więc, że tu przychodzą. Politycy, policjanci, lekarze. Śmietanka tej zapiździałej dziury, której wydaje się, że może cokolwiek tu zmienić, że mają wszystkich w garści. Właściwie, może i po części tak jest? Tak, czy inaczej, kiedy wieść się rozniesie, kto zagląda do jego baru, zaczynają pojawiać się ciekawscy, nowi klienci, zwyczajne plotki, które nakręcają cały interes. Przez kilka następnych miesięcy, miasteczko ma o czym plotkować, a gwiazdy tych historii są w centrum uwagi. Oficjalnie potępiani przez przykładnych mężów, wieczorami klepiący się nawzajem po plecach. Dziwna, niezrozumiała sieć, wzajemnych zależności. Milczące żony, pocieszające je przyjaciółki, udające, że ich mężczyźni są inni i mężowie, którzy ze strachu przed utratą dzieci, nigdy tych żon nie opuszczą. Zdrada nie jest powodem do zakończenia związku. Przynajmniej nie tak silnym jak wspólny kredyt, lub wizja koniecznego ograniczenia własnych wydatków. Dorota nie jest wyjątkiem. Takich kobiet jest wiele. Bardzo wiele. Sęk w tym, że ona miała trochę więcej szczęścia.
    
    Zamyślona rozgląda się teraz po sali. Wie, że jest tu bezpieczna. Sporo ludzi. Jak zawsze dostanie ...