1. Samotny ojciec, 18-letnia córka i... cz. 4


    Data: 19.04.2022, Kategorie: Tabu, Fetysz Masturbacja Autor: juan_schiaffino

    ... na kawie w pobliskiej kawiarni.
    
    - Niezupełnie o to mi chodziło tato... Chodzi mi o to, ile czasu minęło, odkąd byłeś sam na sam z kobietą?
    
    - Aaaa... masz na myśli seks?
    
    - Tak, oczywiście, że seks. – przesunęła zmysłowo dłonią wzdłuż warkocza zaplecionego w koński ogon. Był to odruch bardzo naturalny, ale niesamowicie seksowny.
    
    - To nie twoja sprawa, młoda damo. Ale dobrze, powiem ci. Od tego czasu, minęło już kilka lat. Właściwie, to wiele lat.
    
    - Więc, jak sobie z tym radzisz?
    
    - Nie wiem. Po prostu, nie myślę o tym.
    
    - Ale, wiesz, jak jesteś napalony?
    
    Gdybym był bardziej mądry, to zakończyłbym tę rozmowę teraz, zanim wpadnę w jeszcze większe kłopoty. Ale nie byłem.
    
    - Przypuszczam, że tak samo, jak każdy inny mężczyzna. – nie mogłem powstrzymać się od spojrzenia na leżącą zabawkę erotyczną. - A co masz na myśli?
    
    - Mam na myśli, czy ty… – Nicole splotła palce jednej dłoni w kółko i sugestywnie poruszała nimi w górę i w dół. Nie mogłem wprost uwierzyć w to, co widziałem. Była bardzo odważna i musiałem jej to przyznać.
    
    - Nie wiem, czy to jest coś, o czym powinniśmy rozmawiać.
    
    - Tato, nie bądź taki nieśmiały. Każdy facet to robi.
    
    - Skoro już to wiesz, to dlaczego pytasz mnie, czy ja to robię?
    
    - Nie wiem. Po prostu ostatnio trochę o tym myślałam, to wszystko.
    
    Obawiałem się, że może widzi wybrzuszenie. Chociaż perwersyjna część mnie chciała, żeby to zobaczyła.
    
    - No, dobrze. Jeśli już musisz to usłyszeć, to...tak. Gdy robię się ...
    ... napalony, to się... masturbuję.
    
    Jej oczy rozbłysły, kiedy powiedziałem ostatnie słowo.
    
    - Często?
    
    - Na pewno nie tak często, jak ty. Odpadła by mi ręka.
    
    Roześmiała się i nie zaprzeczyła.
    
    - Uwielbiam tę zabawkę, którą mi kupiłeś. – powiedziała, podnosząc ją i przytulając do piersi.
    
    Musiałem przyznać, że podobało mi się to, jak to mówi. Erekcja napinała moje spodnie coraz bardziej.
    
    - Nie robię tego codziennie. – nie byłem pewny, jak szczery chcę z nią być. - Ale często.
    
    - A ja robię to prawie każdego dnia. Nawet gdy spotykałam się z Adamem, robiłam to przez cały czas. Myślisz, że jestem dziwna?
    
    - Cóż, jesteś dziwna, ale raczej nie z tego powodu. – starałem się zważać na słowa. Dobrze, że nie wiedziała o tym, że doprowadza mnie do szaleństwa z pożądania.
    
    - Obawiam się, że czasami jestem już od tego uzależniona. – wpatrywała się intensywnie w trzymane w dłoniach dildo. - Założę się, że masturbowałeś się bardzo dużo, kiedy byłeś w moim wieku.
    
    - Chyba tak. Chociaż, nie było to coś, o czym mógłbym porozmawiać z moimi rodzicami. – zrobiłem tylko połowiczną próbę skierowania rozmowy z powrotem na bezpieczne tory.
    
    - Cieszę się, że możemy swobodnie porozmawiać o tego rodzaju rzeczach. – powiedziała i położyła się na kanapie. - Dobrze, że nie musimy robić z tego wielkiej tajemnicy. Nie sądzisz?
    
    - Zgadzam się. Komunikacja jest zawsze ważna, szczególnie pomiędzy rodzicem, a dzieckiem.
    
    Byłem już mocno rozkojarzony, widząc co moja córka robi, by myśleć ...