1. Syn Sukuba i wnuczka Anioła


    Data: 05.04.2022, Kategorie: Fantazja Pierwszy raz Autor: Wisielec

    Tadeusz to pół demon. Na co dzień wygląda jak człowiek, jednak wyraźnie wyróżnia się z tłumu. Sięga dwa metry i trzydzieści siedem centymetrów. Ma średniej długości czerwone włosy oraz równie nietypowo ubarwioną kozią bródkę i zielone oczy. Przez jego twarz przebiega blizna ciągnąca się od oka przez cały prawy polik. Jest to pamiątka po tym samym cięciu, które trafiło również jego prawą pierś. Mężczyzna jest bardzo umięśniony, jednak mało kiedy używa siły.
    
    Ania, to wnuczka anioła stróża, jednak co nietypowe posiada cztery olbrzymie czarne skrzydła. Kobieta jest dość drobna, mierzy metr sześćdziesiąt trzy centymetry, ma stosunkowo długie, zgrabne nogi, jędrne pośladki, płaski brzuch, spore piersi, delikatne rysy twarzy, lekko zadarty nosek, błękitne oczy i brązowe włosy.
    
    Tadeusz wszedł do pokoju. Było to niewielkie pomieszczenie o jasnozielonych ścianach i ciemniejszych plamach wykonanych przy użyciu ściereczki. Po prawej stronie od wejścia wisiał obraz przedstawiający samotnego jelenia nad strumieniem pośród gęstego świerkowego lasu z dodatkiem brzóz, o bogatym podszycie. Nieco dalej pod ścianą stał otwarty kufer z ubraniami Ani. Po lewej stronie stały szafy z ubraniami i stojak na buty. Ściana przed nim była niemal pusta, były tam tylko dwa okna i tykwowa lampka. Przed nią znajdowało się olbrzymi łoże przykryte do połowy wykonanym z koziego futra patchworkiem. Z obu stron znajdowały się oplecione linami słupy wspierające sufit. Tadeusz zdjął z siebie marynarkę, ...
    ... odwiesił ją do szafy, ściągnął krawat, białą koszulę, rozpiął pasek od spodni lekko się do siebie uśmiechając na myśl o tym co wkrótce ma się stać. Zsunął spodnie, złożył je i odwiesił obok marynarki razem z krawatem. Koszulę wyniósł do prania, po czym wrócił do pokoju. Do jego uszu dotarło, że Ania skończyła się kąpać.
    
    Kiedy kobieta przyszła chwilę oglądała pokój, który dostali.
    
    - Jesteś pewien? - zapytała poprawiając ramiączko czarnego stanika.
    
    - Kazałem ci czekać prawie pięćset lat. To wystarczająco długo.
    
    - Jesteś kochany. - Gestem kazała mu się pochylić i ucałowała go w usta. Sam dotyk jej warg sprawił, że Tadeusz zapragnął więcej. Z łatwością uniósł dziewczynę ucałował jeszcze raz.
    
    Mężczyzna położył ją w łóżku, odsunął się trochę, schodząc do nóg. Ucałował stopę, od palców piął się wyżej i wyżej zasypując żonę pocałunkami. Przeszedł przez brzuch, piersi, i dotarł do szyi. Złożył jeszcze jeden namiętny pocałunek na ustach wybranki, i lekko się podniósł. Klęczał nad nią gładząc delikatną skórę wybranki. Jego dotyk rozpalał ją do granic możliwości. Czuła, że jest gotowa, jednak nie chciała nic przyśpieszać. Mimo wszystko uniosła lekko kolano i zaczęła ocierać się nim o krocze Tadeusza. Mężczyzna nie zostając dłużnym położył dłoń na majtkach Ani, i zaczął jeździć palcami wzdłuż warg sromowych. Dziewczyna wkrótce podniosła się zamieniając kolano na dłoń. Czując jak członek Tadeusza pręży się w bokserkach, wsadziła rękę do środka i wyjęła go na zewnątrz. Chwyciła go u ...
«12»