1. Zdrada, cz. 1 – Krystyna


    Data: 14.03.2022, Kategorie: Zdrada Autor: Tomnick

    ... Szef patrzył na nią i bawił się biczem, który jeden z mężczyzn wyjął z szafki stojącej nieopodal drzwi. – Tak byłoby lepiej dla ciebie – jeszcze próbował ją przekonywać. W końcu obserwowali ją od kilku dni. Dzisiaj dostali wiadomość i byli przygotowani. Patrzyła z nienawiścią w jego kierunku. Westchnął z nieukrywanym rozczarowaniem, kręcąc głową.
    
    - Panowie, jest wasza – podniósł wzrok i uśmiechnął się w jej kierunku. Rozłożył ręce w geście bezradności, rozsiadając się wygodnie w fotelu. I patrzył. Delikatny uśmiech nie schodził z jego ust. Mężczyźni powoli zaczęli zbliżać się do niej. Wszyscy byli od niej wyżsi, silniejsi i ciężsi. Jednak postanowiła walczyć. Nagle rzuciła się z pazurami w kierunku twarzy mężczyzny zbliżającego się od przodu. Mężczyzna odchylił się, uskoczył, a dwaj inni chwycili ją żelaznym chwytem za ręce. Zaczęła krzyczeć. Trzeci, od tyłu zablokował jej nogi, a atakowany przed chwilą ramieniem objął jej głowę, zacisnął klamrę na nosie i odchylił jej głowę. Kobieta wrzeszczała i szamotała się. Szybko wetknął lejek głęboko w usta i zaczął wlewać napój do lejka.
    
    Kiedy trochę wypiła, puścili ją i spokojnie obserwowali. W tej chwili czuła się jak zwierzę w klatce, na którym prowadzi się eksperymenty. Była skromną dziewczyną. Nie lubiła być w centrum uwagi. Na studiach krępowało ją nawet zabieranie głosu bądź występowanie z prezentacją przed niewielkim gremium, na ogół niezainteresowanej tematem, grupy studenckiej. Łzy napłynęły jej do oczu. Rozglądała ...
    ... się trwożliwie, nie miała pojęcia, kiedy i z której strony nastąpi kolejny atak. Na znak szefa ponownie ruszyli do niej, złapali i zaczęli rozbierać. Szef odwrócił się, sięgnął po kamerę, włączył ją, ustawił na stoliku, chwilę obserwował podgląd, w końcu nieco zmienił kąt ustawienia i zadowolony usiadł w fotelu.
    
    Szamotała się, traciła siły, krzyczała, ubliżała im, próbowała gryźć, uderzać głową, kopać, a i tak traciła kolejne części garderoby. Kurtka, szalik, pierwszy guzik bluzki, drugi, trzeci, czwarty, prawy rękaw, lewy, bluzka w dół, zapięcie stanika, ramiączka stanika, stanik, zamek spódniczki rozpinany w dół, guzik, spódniczka… Wreszcie położyli ją na kanapie. Dopiero wówczas zdjęli szpilki, rajstopy i stringi. Każdy mężczyzna żelaznym uściskiem trzymał za jedną kończynę; miała szeroko rozstawione nogi i ręce. Była zupełnie bezbronna. I naga. Ciężko dyszała. Piersi unosiły się rytmicznie, brodawki sterczały. Pełna wstydu i strachu starała się nie patrzeć na mężczyzn.
    
    *
    
    Uspokajała się. Mężczyźni nie puszczali ramion i nóg kobiety. Wypity napój zaczął działać. Jej głowa bezwładnie opadła na bok. Przymknęła powieki.
    
    - No, nareszcie! – usłyszała czyjś głos wypełniony ulgą. Zmęczona zanotowała jeszcze w pamięci, że coś dosypano do płynu, który w nią wlano. Nie widziała ostrych obrazów. Głosy słyszała jak przez ścianę. Były wytłumione, niezbyt wyraźne, ale nie zasnęła.
    
    Właśnie szef wydał jakieś polecenie. Nic nie zrozumiała. Mężczyźni nachylili się nad nią i ...
«1...3456»