1. Agata i Karolina na dwa baty cz. 1


    Data: 14.01.2022, Kategorie: Anal Sex grupowy Humor, Autor: PanRuchalski

    Opowiadanie zostało napisane we współpracy z kolegą.
    
    Zielona szkoła w liceum to zawsze był przyjemny czas. Wspólne wycieczki, rozmowy, a wieczorami często intensywne spożywanie napojów wyskokowych rozszerzone o nieziemskie odpały. Nie inaczej było tym razem. Mały kompleks, w którym przebywaliśmy, składał się z kilku drewnianych domków i jednego większego budynku pełniącego rolę stołówki. Siedzieliśmy w swoim domostwie pośród zacnego towarzystwa i każdy otwierał trzecią puszkę piwa, gdy nagle jeden z towarzyszy popijawy wyskoczył z (jak pewnie uważał) genialnym pomysłem:
    
    - Pany, bo tak niby jest fajnie, prawilne towarzystwo i w ogóle – tu czknął podchmielony – ale ja to bym zajrzał do dziewczyn i wiecie, rozumiecie… może ogrzać się w tą chłodną noc? No chyba wiecie, o co mi chodzi – zakończył porozumiewawczym tonem, dumny ze swojego wywodu.
    
    - Oj tak, tak! – wtórowały mu głosy aprobaty i nim się obejrzeliśmy, wszyscy już znajdowaliśmy się w bluzach na żwirowej ścieżce kompleksu.
    
    Starając się iść prosto, obraliśmy kurs na domek dziewczyn. Było nas sześciu chłopa i wesoło podśpiewując przekroczyliśmy jego próg. Domostwo było bardzo podobne do naszego, z tą różnicą, że w nim szyba w drzwiach do łazienki była w całości, a u nas została wybita nocy poprzedniej przez pijanego kolegę, który nie chciał wyjść na frajera po tym jak go podpuszczaliśmy. I ze słowami:, „Co kurwa?! JA NIE WYBIJĘ?!” pozbawił nas tego elementu drzwi. Ale mniejsza o to.
    
    Dziewczyny na stole miały ...
    ... postawione kilka piw smakowych. Widać też na swój sposób celebrowały ten wieczór. Szybko zajęliśmy wolne miejsca i rozpoczęły się rozmowy na tematy wszelakie. Wtem jednak Piotrek i Rychu, znudzeni przedłużającą się, monotonną gadką, postanowili wyjść zaczerpnąć świeżego powietrza. Rozmawiali i pociągali raz za razem z elektronicznego papierosa, zaciągając się soczyście oparami liquidu o smaku owoców leśnych.
    
    - Wiesz, co, Rychu, nie wiem jak ty, ale ja to się zastanawiam jak te aktorki na filmikach mogą brać kutasa prosto z dupy do buzi. Przecież to w ogóle nie smaczne. Ci scenarzyści to dopiero mają pomysły – wziął łyk piwa w zamyśleniu.
    
    - A no tak. Ale może robią cięcia i facet myje w tym czasie sprzęt? – Rychu podszedł do tematu od takiej strony i Piotrek musiał przyznać, że wydaje się to sensowne.
    
    Spacerowali tak dalej, na zmianę rozmawiając i podśpiewując wszelkie znane piosenki, aż tu nagle:
    
    - Kurrrrwa! – Rychu potknął się o coś i padł całą długością na ziemię.
    
    - C-co się dziejeee? – tajemnicza rzecz, o którą się przewrócił, przemówiła i tym samym okazała się człowiekiem.
    
    Piotrek odpalił latarkę w telefonie i oświetlił całe miejsce zdarzenia. Obok padniętego Rycha leżała Agata, koleżanka z klasy. Tylko skąd się tu wzięła? Czyżby była tak pijana, że nawet nie zauważyła, iż postanowiła zdrzemnąć się na środku trawnika? Tego trzeba było spróbować się dowiedzieć.
    
    - Piotrek, co się do jasnej anielki dzieje? Wyjebałem się jak śledź na patelni… – powiedział ...
«1234»