1. Z wujkiem Staśkiem w lesie


    Data: 13.01.2022, Kategorie: Geje Autor: brrunoff

    ... się każdą minutą spędzoną ze mną.
    
    - Zresztą, też powinieneś się czasami odprężyć. Wiesz, że nie gryzę. Co nie, młody?
    
    Uśmiechnąłem się do niego, jakby powiedział właśnie jakiś dobry żart, ale w głębi duszy wiedziałem, że mówi serio. Odprężyć się? No dobra, to odprężmy się trochę – pomyślałem, po czym położyłem dłoń na jego umięśnionym udzie, tak jak poprzednio on na moim, ale w przeciwieństwie do niego, nie zabrałem jej po kilku sekundach. Nic nie odpowiedział. Spojrzałem pomiędzy nas – w miejscu, gdzie w większości aut pomiędzy miejscem przedniego pasażera a kierowcy były jakieś trzymaki na napoje i tym podobne, u nas fotele łączyły się niemal płynnie. Nie minęło pół minuty i oparłem się o niego nieznacznie. W końcu, co się mogło stać? – jechaliśmy i tak dosyć wolno, a on i tak zwolnił jeszcze nieco, starając się, chyba żebym nie zauważył. Leżąc tak, oparty delikatnie o jego silne, męskie ramię, grube prawie jak moje nogi, zamknąłem oczy i dałem wiatrowi bawić się kosmykami moich włosów. Po chwili jednak poczułem, jak porusza się, jak gdyby przygotowywał się do odsunięcia mnie od niego. W ostatnim momencie jednak, kiedy już spodziewałem się jednoznacznego odepchnięcia, jego ramie objęło mnie z drugiej strony mocnym, męskim uściskiem, przysunęło jeszcze bliżej po czym rozluźniło się, stając się przy tym niemalże miękkie. Mój świat zatrzymał się w tamtym momencie.
    
    - Wiesz, że cię kocham? – zapytał swoim głębokim głosem, spokojnym jak zwykle, a ja poczułem się w jego ...
    ... ramionach jeszcze bezpieczniej niż uprzednio.
    
    - A co jeżeli ktoś nas zobaczy? – zapytałem cicho, nie chcąc chyba usłyszeć od niego odpowiedzi. Zamiast tego poczułem jednak, jak wzrusza tylko ramionami.
    
    Pomiędzy nami zaległa cisza, przerywana tylko burczeniem silnika i delikatnym szumem drzew. Spod jego rozgrzanej piersi usłyszałem miarowe bicie serca.
    
    Moment później jego podniósł ostrożnie moją głowę i przyłożył swoje usta do moich, a jego miękka broda łaskotała delikatnie moje policzki. Jego usta były wilgotne i słodkie, a jego język wsunął się ostrożnie do moich ust i pieścił je. Nasze ciepłe języki zetknęły się w środku. Był silny, ale nie brutalny, jak ojciec, który objaśnia coś synowi, a któremu męska duma nie pozwala pokazać mu, jak bardzo go kocha.
    
    Na jego spodniach dostrzegłem delikatne wybrzuszenie. Napinało je coś twardego i grubego, wyciągniętego w jednej z nogawek i sięgającego prawie jej końca. Uśmiechnąłem się na ten widok. Nadal wtulony w jego pierś, widziałem, jak próbuje skupić się na drodze. Mężczyźni są tacy niesamowici – pomyślałem – kiedy tylko próbują być romantyczni, zawsze znajdzie się coś co ich rozprasza. Ale nie miałem mu za złe. Jego pocałunek sprawił, że i moje krótkie spodnie napinały się powoli jak namiot.
    
    Nie przeszkodził mi, kiedy ostrożnie rozpiąłem guzik w jego spodniach, a potem rozporek i zsunąłem je nieco. Właściwie, to kiedy znalazły się przy kolanach, nie przestając naciskać gazu, pozwolił im opaść praktycznie na sam dół, ...