1. Samotny ojciec, 18-letnia córka i... cz. 6


    Data: 13.01.2022, Kategorie: Tabu, Masturbacja Pierwszy raz Autor: juan_schiaffino

    Popatrzyłem na zegarek i jęknąłem. Była d**ga w nocy. Poczułem jak kołdra się uniosła i po chwili Nicole leżała obok mnie.
    
    - Coś się stało? – mruknąłem sennie.
    
    - Nie wiem. Chyba nic...
    
    - Więc czemu Nicole nie śpisz w swoim łóżku? – powiedziałem i czułem, że zaczynam ponownie zasypiać.
    
    - Tato, nie jesteś na mnie zły?
    
    - Nie. A czemu myślisz, że jestem na ciebie zły?
    
    - Czuję, że mnie unikałeś, albo coś w tym stylu.
    
    - Nie wiem co ci powiedzieć, kochanie. Nie jestem na ciebie zły – ledwie wymawiałem te słowa, walcząc, by nie wpaść ponownie w objęcia Morfeusza.
    
    - Wydawało mi się, że byłeś zdenerwowany, gdy zbyt dużo mówiłam o seksie.
    
    - Nie byłem zły, naprawdę. Jak już to bardziej zaniepokojony.
    
    - Czym? – przysunęła się bliżej, a jej ręka dotknęła mojej...
    
    - Tym, że o pewnych rzeczach... czy ich robieniu, chyba nie powinienem rozmawiać o tym... z własną córką – nie mogłem utrzymać otwartych oczu.
    
    - Mhmmm... A jak to było z moimi majtkami?
    
    - Coooo?! – pytanie córki obudziło mnie natychmiast.
    
    - Wiesz tato... – jej głos w ciemności był niski i prawie uwodzicielski. - Podobało mi się, że wytrysnąłeś intensywnie na moje majtki. Tak właśnie zrobiłeś, prawda tato?
    
    - Nieeee... eeee... widzisz Nicole, to nie tak... Ty tego nie zrozumiesz, to znaczy… – żałośnie próbowałem z tego jakoś wybrnąć, ale miałem w głowie totalna pustkę.
    
    - W porządku, tatusiu – 18-latka przysunęła się bliżej. - Możesz mi powiedzieć, jesteśmy dorośli.
    
    Nicole była ...
    ... tak blisko i była taka ciepła... Nie było sensu zaprzeczać. Ona już o wszystkim wiedziała.
    
    - Tak. Przepraszam Nicole. Nie powinienem był tego robić, ale ja po prostu...
    
    - Nie musisz się z tego tłumaczyć, tato. Ja to doskonale rozumiem – przerwała mi szybko, a jej palce połaskotały moje przedramię. - Minęło już dużo czasu odkąd byłeś z kobietą, więc musisz coś z tym zrobić. To normalne.
    
    Powinienem ją odesłać z powrotem do jej własnej sypialni w tym momencie, lub przynajmniej się od niej odsunąć. Zamiast tego, pozwoliłem jej być tak blisko mnie i jeszcze się dotykać. Przez prawie minutę, żadne z nas nie odezwało się ani słowem. Już miałem nadzieję, że usypia...
    
    Nadzieja matką głupich, a ja do najmądrzejszych jak widać nie należałem.
    
    Znowu usłyszałem jej cichy szept:
    
    - Tatusiu, a o czym myślisz, kiedy się masturbujesz?
    
    Byłem już praktycznie obudzony, ale stwierdziłem, że lepiej będzie odpowiadać tak, jakbym wciąż był w półśnie.
    
    - Chyba...takie zwykłe rzeeeeczy... - ziewnąłem celowo i przeciągle. - Kobiety... jakieś fantazje...
    
    - A czy myślałeś kiedykolwiek... o mnie?
    
    Nawet w moim ospałym odrętwieniu wiedziałem, że lepiej będzie na to szokujące pytanie nie odpowiedzieć całkiem szczerze. Nicole czekała, ale kiedy wciąż nie było odpowiedzi, powiedziała:
    
    - Bo ja... to czasem o tobie myślę, tato. Szczególnie ostatnio, kiedy używam mojego dildo.
    
    Musiałem się teraz głęboko zastanowić, czy ja nadal jeszcze śnię czy to jawa? Uszczypnąłem się na wszelki ...
«123»