1. Przypadek Michala cz.XVI


    Data: 18.12.2021, Kategorie: Brutalny sex Autor: Iks

    ... potrzebnego sprzętu.- Tylko raz w tygodniu - wyrwało mi się mimowolnie. Co miałem jednak poradzić, gdy dekolt bluzki Sandry zwariował, odchylając się znacznie i odsłaniając miły dla oka fragment biustu.- Michał, skup się na naszej terapii! - Zaśmiała się panna Novak, poprawiając bluzkę. Zmarszczyła groźnie czoło. Nie uszedł jej uwagi kierunek mojego spojrzenia. - Widzę, że będzie problem z twoim temperamentem, ale opanuj emocje. Są setki powodów dla których nic między nami się nie wydarzy. Poza wiekiem, dla mnie najważniejszy to narzeczony, który czeka w Stanach.- Spokojnie. To tylko spojrzenie - stwierdziłem, nic a nic się nie przejmując jej słowami. - Zadziałał samczy instynkt i tyle. Przepraszam.- Nie przepraszaj, bo ja to rozumiem. - Uśmiechnęła się Sandra - Pochodzę jednak z kraju, gdzie takie zerknięcie kończy się niekiedy sprawą o molestowanie. Uprzedzając cię też zareagowałam instynktownie, a poza tym ustaliłam pewną zasadę.- Zasada numer kolejny, nie zerkać znacząco na pannę Novak! - Żartując, chciałem rozładować napięcie. - Ciężko będzie, jesteś bardzo ładna, a poza tym jak mam z tobą spotykać bez...- Ok.,ok., mój drogi! Skończmy ze słodzeniem! - Machnęła ręką moja rozmówczyni. Żart jednak przypadł jej do gustu, a komplement sprawił przyjemność, choć starała się tego nie okazywać. Ach, ta kobieca próżność. - Ustaliliśmy najważniejsze rzeczy, oprócz jednej. Kiedy chcesz mieć pierwszy raz podaną porcję leku?- Skąd mam wiedzieć? To wy jesteście fachowcami, prawda?- ...
    ... Czy przyszły tydzień ci pasuje? Na przykład wtorek? - zapytała asystentka Otisa. - Nie masz jakiś planów na ten dzień?- Raczej nie, a jakby coś to będę dzwonił - Zgodziłem się po krótkim namyśle.- Ok.. To na dziś chyba wszystko. - podniosła się ze swojego miejsca Sandra.- Skoro tak twierdzisz.- Dobre miejsce wybrałeś, świetna kawa i ciastka. - Pochwaliła mój wybór lokalu, podając mi dłoń do uściśnięcia. Chciałem ją ucałować, ale twardo się broniła. - Daj spokój! Szarmanckość zostaw sobie dla innych dziewczyn.Patrzyłem na nią, gdy wychodziła. Była w opiętych dżinsach, więc zgrabna, lekko odstająca pupa przyciągała mój wzrok niczym magnes. Gapiłem się więc jak głupek.Już na zewnątrz, przez szybę Sandra palcem wskazała najpierw swoje oczy, a potem tyłek, by po chwili nakierować go na mnie. Tym samym dała mi do zrozumienia, że czuła na sobie mój wzrok. Pogroziła mi, kiwając znacząco głową i uśmiechając się pod nosem.Cóż, panno Novak. Jestem jaki jestem. Doktor Otis przysłał właśnie ciebie, a ja będę musiał uzbroić się w siłę woli godną świątobliwego męża, by poddać się twoim zabiegom i nie myśleć a zaletach twojej urody.****Na drugi dzień po spotkaniu z Sandrą postanowiłem dowiedzieć się czegoś na temat Anity, która od czasu przykrej konfrontacji z Banasiem nie pojawiała się w szkole. Na pierwszej przerwie wysłałem sms-a do Anastazji, prosząc o spotkanie. Na kolejnej dostałem odpowiedź."Na długiej przerwie, w kantorku obok sali gimnastycznej."Miejsce sugerowało, czego spodziewała ...
«1234...10»