1. Najlepszy kumpel 2


    Data: 02.05.2019, Kategorie: Geje Autor: SiMoNeK

    Hej! Oto druga część moich przygód.
    
    Gdy po treningu wróciłem do domu to nie mogłem uwierzyć w to co się stało w szatni. Chłopak z moich marzeń nagle się urzeczywistnił, a do tego jeszcze dowiedziałem się że Patryk też niema nic przeciwko zabawie z chłopakiem. Widmo zabawy z Kubą i Patrykiem momentalnie podniosło mi ciśnienie w wiadomym miejscu. Więc tak odruchowo zacząłem się bawić małym. Nie zdążyłem trysnąć, gdy ktoś zadzwonił do drzwi. Słyszałem tylko jak mama mówi -Wejdź Szymon jest u siebie na górze. Szybko podciągnąłem bokserki i ledwo zdążyłem wskoczyć w dres gdy w drzwiach stanął Patryk.
    
    Hej ziomuś. Słyszałem że byłeś na treningu dzisiaj- wypalił zanim zdążył dobrze wejść- i nawet się ziomkowi nie pochwaliłeś- dodał .
    
    No byłem- odparłem- a nie mówiłem nic bo niema czym się chwalić.
    
    Jak to niema? Sam trener do Cb pisze a Ty mówisz że niema czym się chwalić?
    
    Dobra mniejsza z tym - odparłem- cóż Cię do mnie sprowadza?
    
    A wiesz, tak jakoś nie mogę znaleźć miejsca od wczoraj. Też byłem na treningu, z tym źe wczoraj.
    
    Wiem. Kuba mi mówił -odparłem i zauważyłem, że Patryk lekko poczerwieniał na twarzy.
    
    O!! gadałeś z Kuba? Mówił coś na mój temat? -zapytał z podnieceniem w głosie.
    
    Coś tam mówił, ale kto by tam chciał słuchać o Tobie -odparlem, wstydzą się powiedzieć co usłyszałem.
    
    Ej no! Nie bądź świnia i powiedz. Bo dostaniesz mułke - uśmiechnął się.
    
    Taa. Jasne że się Cb boję -odparłem.
    
    Taki jesteś? To proszę - w tym momencie uderzył mnie w ramię. Ponieważ on cały czas stał a ja siedziałem pierwszym moim odruchem było wymierzyć mu z pięści w zewnętrzną stronę ud. Niestety (lub stety
«1»