1. Sredniowiecze


    Data: 13.11.2021, Kategorie: Tabu, Pierwszy raz Hardcore, Autor: wojtur24

    ... pełno a nowe koleżanki ledwo na nią nadążały. Zwiedziły w ten sposób część pałacową a następnie rozległym dziedzińcem przeszły do innych budynków towarzyszących pałacowi.
    
    - Tam jest biblioteka, tu koszary straży pałacowej a tu będziemy spały i spędzały prawie cały swój czas. Podobno jesteśmy pierwsze ale będzie nas znacznie więcej – Dobromiła instruowała młodszą koleżankę.
    
    Rzeczywiście weszły do przestronnego budynku, w którym było kilkanaście pokojów. Głównymi elementami każdego z nich było obszerne łoże i komody na stroje. Dla Bogumiły taka sypialnia po pustelniczym życiu, wydawała się nieziemskim komfortem.
    
    - A widziałyście strażników? – spytała nowych koleżanek.
    
    - Tak. Strażników i młodych pisarczyków z biblioteki a także rycerzy, którzy mają być dzisiaj u biskupa na kolacji – opowiadały jedna przez d**gą.
    
    - Opowiadajcie co to za jedni – Bogumiła aż dostała wypieków, tak była zainteresowana.
    
    - No więc jest ich dwóch. W srebrnych zbrojach, obydwaj wysocy i wyglądający na bardzo krępych – zaczęła opowieść Lesia - Przy każdym z nich kręciło się z dziesięciu giermków.
    
    Tak sobie gaworzyły w pokoju Bogumiły i nawet nie zauważyły, że zrobił się wieczór.
    
    - A wy, moje panny, jeszcze nie gotowe? - do pokoju wtargnęła tęga kobieta, której dziewczynki przedtem nie widziały – Zaraz wydam wam nowe suknie.
    
    Szybko przebrały się w jeszcze bardziej kolorowe suknie, pomagając sobie nawzajem, gdyż te miały o wiele więcej wzorzystych wstążek i sznurków. ...
    ... Dziewczynki zauważyły jednak, że pomimo wielości tych ozdób, wystarczyło pociągnąć jedynie za dwa sznurki na ramionach, żeby suknia w całości znalazła się na podłodze. Gdy były już ubrane, kobieta poprowadziła je do pałacu, a tam do obszernej izby, w której za ogromnym stołem, zastawionym jedzeniem, siedzieli Biskup i dwaj rycerze. Przy mniejszych stołach byli natomiast giermkowie i męska służba tych ostatnich.
    
    Bogumiła miała cały czas spuszczony wzrok. Dopiero gdy prowadząca je kobieta, nakazała zatrzymanie się, spojrzała nieśmiało w kierunku głównych biesiadników. W środku zobaczyła ubranego w purpurowe szaty biskupa. Był wyraźnie z nich trzech najniższy i chyba najstarszy a do tego był bardzo gruby. Na głowie niemal wcale nie miał włosów. Pozostali dwaj mężowie byli szczuplejsi ale nawet jak siedzieli, wyglądali na znacznie wyższych.
    
    - Chcę dzisiaj ichmościom zaproponować inna formę uciechy – biskup zwrócił się do rycerzy.
    
    Obydwaj spojrzeli najpierw na eminencję a potem na dziewczynki z zainteresowaniem. Kobieta, która je wprowadziła podeszła teraz po kolei do każdej z dziewcząt i pociągnęła za opisywane wcześniej sznurki. Suknie, które miały na sobie, pomału zsunęły się na podłogę a trzy nielaty stanęły przed głównym stołem całkowicie goło. Bogumiła całkowicie zdezorientowana nie wiedziała co ma teraz zrobić. Czuła na sobie lubieżne spojrzenia biskupa i siedzących z nim rycerzy. Eminencja przywołał do siebie kobietę i coś jej szepnął. Ta zaś podeszła do dziewcząt i ...
«1...3456»