1. Vipers squad


    Data: 13.11.2021, Kategorie: Brutalny sex wakacje, Autor: Poison

    ... jasne, że nie, proszę bardzo – odpowiedział zaskoczony.
    
    - Dzięki – odpowiedziała.
    
    Artur nie był już w stanie wstać, więc jedynie wzrokiem odprowadził Asię, która zniknęła za drzwiami łazienki. Chłopak usłyszał odgłos przekręconego klucza, ale dochodził do niego gdzieś z oddali, niczym echo. Oparł czoło o stół, czując, że zarówno jego głowa jak i powieki robią się niesamowicie ciężko. Tuż przed zaśnięciem pomyślał, że to dziwne, iż słychać cały czas jak woda pod prysznicem uderza o brodzik, a przecież powinna spływać na to delikatne ciałko Ewy. Tej jego Ewy, którą za chwilę będzie dotykał... Pomyślał, że może zacznie od pozycji 69, tak na przeprosiny...
    
    Asia wyszła z łazienki 10 minut później. Obrzuciła niedbałym wzrokiem śpiącego Artura. Następnie podniosła z łóżka portfel Artura i wyjęła obie karty płatnicze.
    
    - Mógłbyś stawiać drinki całej knajpie? Pozwól, że sama się o tym przekonam – mruknęła robiąc komórką zdjęcia jego kart i dowodu osobistego.
    
    Następnie spojrzała na stan jego gotówki. Po pobieżnym przeliczeniu wyszło jej około 2000 złotych. Schowała całość do torebki. Wychodząc nałożyła jego czapkę z daszkiem, która znajdowała się na wieszaku. Łapiąc za klamkę jeszcze raz obrzuciła wzrokiem śpiącego Artura. Po chwili zastanowienia zawróciła i podeszła do niego. Miała ochotę uderzyć go w twarz, ale nie chciała ryzykować, że się obudzi. Zamiast tego z obrzydzeniem splunęła na jego śpiącą twarz, a następnie szybkim krokiem wyszła z domku.
    
    ***
    
    - Co ...
    ... zrobiłaś?! - krzyknęła Agata – nie wierzę w to! Chyba oszalałaś! - nie mogła się uspokoić.
    
    O co Ci chodzi? Wy zrobiłyście to samo w Międzyzdrojach – odburknęła Asia.
    
    - Zrobiłyśmy! Dla 40 000 euro, a nie dla marnych dwóch tysięcy! Poza tym solidnie nas za to opieprzyłaś i musiałyśmy stamtąd wyjechać! - krzyczała dalej Agata.
    
    - Tyle razy nam tłumaczyłaś żeby nie brać gotówki tylko fotografować karty i dokumenty żeby móc potem ściągnąć z nich pieniądze przez internet.
    
    - Ciągle kazałaś nam uważać a sama... - wtórowała Sylwia.
    
    - To nie to samo – upierała się Aśka.
    
    - No tak, bo 40 000 euro to na pewno nie to samo co marne 2 000 złotych. Starczy nam z nich na paliwo? - kpiła Agata.
    
    - Po pierwsze uderzył mnie! Po drugie wyglądał na spokojnego i nieśmiałego, a jak trochę wypił to okazał się zwyrolem! Gdyby nie udało mi się dosypać proszków do wina to pewnie biłby mnie i rżnął jeszcze do teraz – odpowiedziała Aśka.
    
    - Taki maraton ostrego seksu mógłby Ci dobrze zrobić, przestałabyś być taką jędzą, która wszystkich chce ustawiać po kontach – zaśmiała się Agata.
    
    - A mówisz, że to my nie umiemy dobierać facetów do wykiwania – dodała Sylwia.
    
    - Bo nie umiecie! - nie ustępowała Asia – zabrałyście 40 tysięcy euro jakimś dwóm osiłkom. To na pewno nie byli jacyś przypadkowi frajerzy, albo szastający kasą synkowie bogatych rodziców. Jak te bandziorki was odnajdą to nie skończy się tylko na sprawie w sądzie – powiedziała ze złością.
    
    - To już nasza sprawa, jeżeli mam ...
«12...5678»