1. Vipers squad


    Data: 13.11.2021, Kategorie: Brutalny sex wakacje, Autor: Poison

    ... uśmiechając się do dziewczyny.
    
    - Gratuluję Panu – odpowiedziała Asia z uśmiechem.
    
    - Pani zaś ma na imię...? - zagadnął dale się uśmiechając.
    
    - A może Pan zgadnie? - odpowiedziała uśmiechając się – na kogo Panu wyglądam? Dam Panu trzy szanse, jeżeli Pan nie zgadnie to będzie Pan musiał wypić całą szklaneczkę bourbonu jednym haustem – dodała korzystając z tego, że Patrycja właśnie przyniosła ich zamówienie.
    
    - No dobrze, lubię wyzwania – zaśmiał się Artur, który był oczarowany jej stylem bycia – zastanówmy się... może Monika?
    
    - Wtedy nie byłabym singielką tylko wybranką jakiegoś przystojnego ratownika – odparła Asia śmiejąc się uroczo.
    
    - Fakt – zaśmiał się Artur – muszę przyznać, że cieszę się z tego, że spudłowałem – który właśnie zrozumiał, że nowo poznana dziewczyna nie ma chłopaka – no to może Joanna, tzn. Asia?
    
    - Pudło. Joanna trochę zbyt poważnie, a Asia trochę zbyt słodko, czy ja wyglądam na bardzo poważną albo bardzo słodką? - odparła Asia.
    
    - Wyglądasz ślicznie – odpowiedział Artur zyskując coraz więcej śmiałości podczas tego flirtu – ostatni strzał: Olga.
    
    - Pudło, trochę oryginalny pomysł na zmarnowanie ostatniego strzału – odpowiedziała Asia uśmiechając się.
    
    - Olga to moja była dziewczyna, straszna suka, tym razem też cieszę się, że spudłowałem – odpowiedział wesoło i zgodnie z umową opróżnił szklankę jednym haustem.
    
    - Ewa. Raczej nikt mi do czworonogów nigdy nie zaliczył, przynajmniej nie w mojej obecności – powiedziała z uśmiechem, ...
    ... popijając martini.
    
    - Zatem bardzo miło mi Cię poznać, Ewo – powiedział Artur coraz pewniejszy siebie.
    
    - No nie wątpię, chyba nie często zdarza się, że dziewczyna, którą poturbowałeś stawia Ci drinka – odpowiedziała śmiejąc się.
    
    - Ej! To nie było tak, już mówiłem – zaczął śmiejąc się – poza tym od teraz to ja stawiam i mam nadzieję, że na kolejnej kolejce się nie skończy – dodał zamawiając drugi raz to samo.
    
    - Widzę, że już wyszedłeś z szoku, pewnie kolejny przyjdzie podczas płacenia rachunku – uśmiechnęła się Asia.
    
    - Ewuniu, wierz mi, że jeśli chodzi o pieniądze to mógłbym tutaj przez cały wieczór stawiać drinki wszystkim osobom w lokalu – powiedział pewny siebie.
    
    - Uważaj, jeszcze ktoś usłyszy – odpowiedziała cicho kładąc mu przy tym palec na ustach.
    
    - Niech usłyszą – odpowiedział spokojnie i pocałował Asię w palce patrząc jej jednocześnie w oczy.
    
    - Ale wtedy zabraliby mi uwagę, którą teraz poświęcasz mojej skromnej osobie – odpowiedziała z subtelnym uśmiechem.
    
    - Zawsze możemy pójść do mnie, wtedy nikt nam nie będzie przeszkadzał – odparł coraz bardziej rozluźniony.
    
    - Nie za szybko na takie zaproszenia? - zapytała przez chwilę przybierając poważny wyraz twarzy.
    
    - Masz rację, póki co tutaj też mamy spokój – odpowiedział nie chcąc jej przestraszyć i liczył, że wraz z wypitym alkoholem dziewczyna ulegnie następnym namowom.
    
    Rozmowa – przynajmniej w odczuciu chłopaka – układała im się dobrze, ale Artur cały czas był niezadowolony z wolnego tempa ...
«1234...8»