1. Vipers squad


    Data: 13.11.2021, Kategorie: Brutalny sex wakacje, Autor: Poison

    ... drażnić szefowej – odparła po chwili zastanowienia Agata.
    
    ***
    
    Asia szła brzegiem plaży, tuż przy granicy od przekroczenia, której zaczynał się wilgotny piasek. Miała na sobie dwuczęściowe różowe bikini. Trójkątna góra bikini pasowała do jej niewielkich rozmiarów piersi. Jednocześnie jej pozostałe atuty w postaci długich nóg, smuklej, wysportowanej sylwetki były świetnie wyeksponowane. Gdy zaczęła się zbliżać do Niego odwróciła głowę na bok, w stronę fal i ludzi kąpiących się w morzu. Gdy poczuła, że On jest tuż koło niej odchyliła nogę w prawo zahaczając o jego łydkę. Po chwili z piskiem wylądowała na piasku opierając się jednak na rękach by jej włosy nie upadły na piasek.
    
    - Bardzo przepraszam, nic Ci się nie stało? – zapytał przestraszony chłopak.
    
    - Proszę?... nie chyba nic – odpowiedziała Asia potrząsając głową jak gdyby chciała się otrząsnąć z szoku.
    
    - Naprawdę bardzo przepraszam – powiedział zmieszany.
    
    - Nic się nie stało, rozumiem że to przyzwyczajenie z ulicy, takie wożenie się, groźne spojrzenie, potrącanie przechodniów? – zaśmiała się Asia.
    
    - Co? Nie, skądże... - odpowiedział zaskoczony – poza tym... wydaje mi się, że to Ty wpadłaś na mnie? - dodał zawstydzony.
    
    - Ja? Ładnie to tak zwalać winę na kobietę? - powiedziała Asia jednocześnie nadmiernie otrzepując z piasku swój brzuch, dekolt i uda.
    
    - Nie... po prostu tak mi się wydawało – odparł zdezorientowany jednocześnie nie mogąc oderwać wzroku od jej ciała. Dopiero teraz uzmysłowił ...
    ... sobie, że to jest ta sama dziewczyna, która wpadła mu wczoraj w oko, a do której bał się zagadać. - słuchaj, może mógłbym to jakoś naprawić? Zapraszam Cię na herbatę – powiedział jednym ciągiem licząc, że uda mu się wykorzystać ten zbieg okoliczności.
    
    - Herbatę? - uśmiechnęła się Joasia – o tej porze roku? Sądzisz, że potrzebuje rozgrzania? - zadała dwuznaczne pytanie zupełnie niewinnym tonem.
    
    - Co? Nie... to znaczy miałem na myśli mrożoną herbatę... poza tym możemy pójść na coś innego, jeśli oczywiście... , no wiesz masz ochotę... - zaczął znów zmieszany.
    
    - Wiesz co? - zapytała Asia z uśmiechem i położyła mu dłoń na ramieniu – wygląda na to, że przeżyłeś to zderzenie mocniej ode mnie, a skoro, jak sam twierdzisz, była to moja wina to myślę, że powinnam postawić Ci drinka – nie czekając aż odpowie ruszyła w kierunku wyjścia z plaży – no chodź! – powiedziała z uśmiechem odwracając głowę w kierunku zdezorientowanego chłopaka.
    
    Kątem oka z satysfakcją zauważyła, że chłopak idzie tuż za nią, nie mogąc oderwać oczu od jego małej, krągłej pupy. Asia zaprowadziła go do baru położonego tuż obok plaży.
    
    - Cześć Patrycjo, mogłabyś mi oddać torebkę? - zapytała kelnerkę – muszę postawić drinka temu Panu – dodała ze śmiechem
    
    Patrycja śmiejąc się oddała Aśce torebkę.
    
    - Więc co mam podać? - zapytała kelnerka.
    
    - Dla mnie martini, a dla Pana bourbon, podwójny - odpowiedziała Asia, wciąż korzystając z jego dezorientacji.
    
    - Ten Pan ma na imię Artur – powiedział w końcu ...
«1234...8»