1. Kamping 1.1


    Data: 07.11.2021, Kategorie: Pierwszy raz Tabu, Sex grupowy Autor: wojtur24

    ... kierownikiem tego ośrodka i mam na imię Marek – przedstawiłem się.
    
    - A już myślałam, że będzie nudno na tym obozie – jęknęła Kinga – Nie jesteśmy na nim najmłodsze.
    
    - To muszę was zapoznać z ratownikiem Patrykiem i sprzedawcą ze sklepiku Wojtkiem – zaproponowałem
    
    - To może być bardzo interesujące – westchnęła małolatka i chwytając za dłoń ubraną też w skromniutkie majteczki i staniczek koleżankę pociągnęła ją za sobą.
    
    Majka, dla której był to pierwszy raz wyraźnie pozostawiała dupkę z tyłu i szła lekko kraczatym krokiem.
    
    Podczas obiadu chwytałem coraz bardziej powłóczyste spojrzenia starszej kucharki Janiny. Wiedziałem, że wieczorem i w nocy czeka mnie ostre jebanie, szczególnie, że miałem ogromną ochotę na matkę i córkę.
    
    Po obiedzie poszedłem na mały rekonesans po zajętych domkach. Uczestnicy obozu i ich opiekunki byli całe popołudnie na plaży i tak jak Kinga bawiła się doskonale to Majka głównie leżała na kocu. Po zmywaniu poobiednim na plaży pojawiła się też czarnowłosa Ola. Jakież ona miała cudowne ciało. Śliczne cycki z miseczką B aż kipiały ze zbyt skromnego staniczka a mocno już krągła pupa objeta tylko sznureczkami zawiązanymi na dosyć krągłych bioderkach a lekko pulchny brzuszek i krągłe pośladki zakrywały trójkąciki białego materiału. Gdy tak leżała na plecach, brzuszek lekko zapadał się a w wierzchołku krocza uwidaczniał się twardy, wypukły wzgórek łonowy i materiał wrzynał się lekko w mięsiste zewnętrzne wargi sromowe nastolatki.
    
    Przenosiłem ...
    ... swoje oczy z tej dojrzałej figurki Oli na drobniutką, niedawno tak ostro rozdziewiczoną Majkę i kutas znowu mi dawał znać jak chętnie odwiedziłby wnętrze czarnulki, która wyraźnie podpuszczona przez matkę, w czasie kolacji nie była już tak speszona i coraz częściej zerkała w moją stronę.
    
    - Proszę przyjść do mnie zaraz po posprzątaniu po kolacji – rzuciłem w kierunku Janiny, wychodząc ze stołówki. Niedługo po 21 rozległo się pukanie do drzwi mojego domku. W progu stały matka i córka, śliczne czarnowłose gospodynie stołówki. Zaprosiłem je do środka.
    
    - Rzeczywiście gotujecie wspaniale – powiedziałem gdy rozsiadły się w fotelach.
    
    - Dziękuję za uznanie – matka spojrzała w moim kierunku.
    
    - Czego się napijecie: wódki, wina czy piwa​ – spytałem.
    
    - Ja chętnie drinka z sokiem – odpowiedziała starsza.
    
    - A ja jeszcze nie piję alkoholu. Mam dopiero 16 lat i może pepsi jak jest.
    
    Wziąłem z barku trzy wysokie szklanki. Sobie i Janinie zrobiłem po mocnym drinku a Oli nalałem do połowy szklanki pepsi a resztę uzupełniłem winem. Podałem kobiecie i jej córce napoje a że było nadal ciepło to zaczęły pić łapczywie, tak, ze po chwili ich szklanki były puste.
    
    - Ale to nie była czysta pepsi – Ola odważniej zaczęła rozglądać się po moim domku.
    
    - Nie. Dolałem ci odrobinę wina – powiedziałem lekko się uśmiechając.
    
    - Czuję, bo zaczyna mi się kręcić w głowie i robi mi się gorąco – dziewczyna była coraz bardziej ośmielona.
    
    - To się rozbierz – odparłem z uśmiechem, traktując ...
«12...5678»