1. Dwie Strony Medalu: "Druga Strona"


    Data: 05.11.2021, Kategorie: Zdrada Autor: Przystojniaczek

    ... każdym bądź razie nigdy wcześniej nie byłam tak dokładnie i głęboko wypełniana.
    
    Uczucie było cudowne, czując jak jego wielki, gorący i twardy penis rozjeżdżał mnie od środka.
    
    Kiedy ciało Macieja opadło na moje, dokładnie dociskając mnie do łóżka, ruchy mojej miednicy z jego biodrami poruszały się w cudownej harmonii.
    
    Opuszczałam miednicę pozwalając niemalże całkowicie wysuwać się jego cudownemu penisowi i podnosiłam wysoko w trakcie jego powrotu do środka.
    
    Długi ruch wyjścia i wejścia we mnie powodował, że sapałam i jęczałam jak oszalała.
    
    Nasze oddechy były bardzo nierówne, a ciała mocno spocone.
    
    Cały okalający nas zapach oraz dźwięki chlupoczącej z podniecenia cipki dodawały całej sytuacji całkowicie innego wymiaru.
    
    Kiedy Maciej chciał się ze mną całować, ja nie byłam w stanie poruszać ustami, dysząc jedynie w kierunku jego ust.
    
    Kochaliśmy się tak jeszcze trochę, kiedy nagle Maciej zastygł miejscu.
    
    Myślałam, że właśnie kończy we mnie, a przecież nawet w prezerwatywie nie lubię jak ktoś to robi.
    
    - Nie chciała byś może zmienić pozycji? - rzucił po cichu zdyszany.
    
    Po chwili zaskoczenia, że to jednak nie koniec powiedziałam:
    
    - Jeśli tylko dam radę jej sprostać.
    
    Nagle poczułam jak mój kochanek obraca wyciągając całkowicie swojego dużego przyjaciela z mojej ciasnej jamki i kładzie się na plecach obok.
    
    Zrozumiałam, że chyba chciałby na jeźdźca, tak więc ja szybkim ruchem, dźwignęłam się zarzucając nogę na jego drugą stronę, patrząc chwilę ...
    ... w kierunku swojego krocza i widząc, jego potężnego przyjaciela posadziłam na nim swoją mokrą cipkę i przystąpiłam do masażu jego członka jej zewnętrzną częścią.
    
    Suwając się tak na nim czułam jak nierówności żył stymulujące moją łechtaczkę.
    
    Było mi dobrze, lecz mój przygodny partner chyba oczekiwał czegoś więcej, tak więc łapiąc za mój pośladek dał do zrozumienia, abym się lekko uniosła, poczym nakierowując swojego penisa na moją dziurkę i uniósł swoje biodra pozwalając znowu wejść mu do mojego środka.
    
    Jego penis znowu nieustannie się we mnie zanurzał, a w tej pozycji wydawał mi się jeszcze trudniejszy do zmieszczenia.
    
    - No skarbie pogalopuj trochę na nim - wyszeptał dając mi jakąś dziwną chęć na przyspieszenie jego penetracji.
    
    W ferworze całej sytuacji siedziałam na jego kutasie, opierając się rękoma o jego tors i nawet nie zauważyłam kiedy mocno i dość szybko się na niego nabijając, wchodził we mnie aż po same jajka.
    
    Czułam jak co jakiś czas moja łechtaczka skleja się z jego podbrzuszem.
    
    Szybki galop momentami zwalniałam mocno nabijając się na jego członek, tak jakbym chciała go wchłonąć w siebie.
    
    Galop mnie tak zmęczył, że opadłam swoim ciałem na niego, kiedy ten mocno łapiąc mnie za pośladki sam zaczął nadawać szaleńcze tempo penetracji mojej wypiętej do tyłu cipki.
    
    Ładował mnie jak jakiś młot pneumatyczny, aż brakowało mi tchu.
    
    To szaleńcze tempo, sprawiało, że oddech mojego kochanka, stawał się co raz głębszy, aż wreszcie poczułam jak jego ...