1. Gadka szmatka


    Data: 27.04.2019, Kategorie: Pierwszy raz Podglądanie Humor, Autor: PanHyde

    ... Darek! I co dalej?
    
    - No, nic. Powiedziałem, że jest ładna.
    
    - Co?! Ładna? Najlepsza dzida w szkole! A nie ładna. To co z tą koszulą? Zdjąłeś w końcu?
    
    - No, tak. Porozpinałem dalej.
    
    - Nie pomagała?
    
    - No, nie. Tylko patrzyła i się uśmiechała.
    
    - A stanik?
    
    - No, mówiłem, że biały.
    
    - Ale jaki biały? Gładki, w jakiś wzorek, gdzie miał zapięcie?
    
    - No, na plecach?
    
    - Mów, jak rozpinałeś!
    
    - No, usiedliśmy na fotelu. Siadła mi na kolana i... no, normalnie.
    
    - Darek, weź, mów po ludzku. Twarde miseczki?
    
    - No, nie. Miękkie, z koronki.
    
    - To wymiętosiłeś! Darek, chłopie, mów wreszcie.
    
    - No, trochę... Wsunąłem rękę pod koszulę, to i dotknąłem.
    
    - Złapałeś za cyca?! Miękkie, co?
    
    - No... jak wata.
    
    - Darek, ty to jesteś mistrz! Cicha woda!
    
    - No, nie.
    
    - Co nie, jak tak! Zapinka szybko puściła, czy się szarpałeś? Ja z taką szprychą to bym pewnie zapomniał z przejęcia, że to się w ogóle rozpina.
    
    - No.
    
    - I co wtedy? Ściągnęła ciuszki?
    
    - No, nie. Nie tak prędko...
    
    - Znów pewnie całowanko? Ale macałeś?
    
    - No, tak. Już na goło.
    
    - I jak?
    
    - No, super. Miękko. A sutek jak kamień.
    
    - Trzeba było polizać.
    
    - No, lizałem.
    
    - Kiedy, jak?! Darek, dlaczego wszystko trzeba z ciebie wyciągać jak leszcza z przerębli?
    
    - No, zaraz potem. Odsunąłem stanik, nachyliłem się i polizałem. No, całowałem, ssałem, a d**gą pierś jednocześnie macałem ręką. Aż Ania poprosiła, żebym przestał.
    
    - A co jej nie pasowało? Suty twarde. ...
    ... Myślałem, że jej się podobało.
    
    - No, podobało. Ale trochę niewygodnie było na fotelu.
    
    - Aha, to co zrobiliście? Wolała iść na łóżko?
    
    - No, tak. Zdjęliśmy z niej koszulę, spytała, czy naprawdę chcę i czy może zostać w majtkach. Zgodziłem się.
    
    - Po co?
    
    - No, żeby nie zapeszyć. No i weszliśmy pod kołdrę.
    
    - A ty w czym? Też w gaciach?
    
    - No, ja zdjąłem wszystko.
    
    - Oj, Darek! Ciekaw jestem jej miny, kiedy zobaczyła twojego. To już była twoja. Wiedziała, że będzie rypanko.
    
    - No, może. Ale nie widziała. Odwróciłem się, jak zdejmowałem.
    
    - Oj, dżentelmen z ciebie. Ja bym tam od razu podstawił pod nos, żeby się zapoznała... To loda nie było?
    
    - No, nie. Tylko normalnie.
    
    - Boże, Darek! Ona ci naprawdę dała!? Mistrzu, za pierwszym razem?
    
    - No...
    
    - Chyba jej coś dosypałeś... Ale git! Ciasno było?
    
    - No, normalnie.
    
    - Dziewica?
    
    - No, nie wiem. Może nie.
    
    - Nie uciekała? Nie miała tam łaskotek?
    
    - No, nie. Wszystko normalnie.
    
    - Bo wiesz, różnie z nimi bywa. Ale ona nie bała się włożenia, nie cofnęła bioder, jak zaatakowałeś?
    
    - No, nie...
    
    - To nie dziewica. Ogolona?
    
    - No, tak.
    
    - I ile ją pukałeś? Tylko od góry czy jeszcze jakoś?
    
    - No, nie wiem. Z pół godziny. Jakoś tak. No, klasycznie i na boku.
    
    - Od tylca?
    
    - No, nie. Tylko przodem.
    
    - I zdążyłeś wyjąć, czy jej wpuściłeś soku? Bo nie mówiłeś nic o prezerwatywie. A może ona była jednak przygotowana, jak z niej taka latawica.
    
    - No, nie.
    
    - Czyli w niej skończyłeś, ...