1. Miejskie przygody cz. 3


    Data: 19.10.2021, Kategorie: Hardcore, Podglądanie Sex grupowy Autor: jodorowsky69

    ... zmienić pozycję. Dziewczyny nie chciałyby skończyć zabawy zbyt szybko. „Kłaść się na łóżko!” – powiedziałem i wytłumaczyłem, żeby obie położyły się na plecach i podwinęły nogi w kolanach. Te chętne suczki leżąc kolo siebie miały lekko rozchylone nóżki. Miałem idealny dostęp do ich mokrych cipek. Najpierw dorwałem się do smakowitej pizdy Moniki. Była wyborna. Nie chciałem, aby Iwona czuła się zaniedbana, więc ręką palcowałem jej szparę. Byłem tak napalony na dziurki moich kochanek, że nie mogłem się zdecydować, którą w tym momencie wylizywać. Mięsista pizda Iwony, gdzie łechtaczka była nieco schowana czy piczka Moniki z niewielkimi wargami sromowymi, gdzie dostęp do guziczka rozkoszy był łatwiejszy. Wyprostowałem się i zacząłem wpychać palce w obie dziurki naraz. Moje ręce pracowały intensywnie. Pieprzyłem lezące obok siebie dziewczyny w takim samym, szybkim tempie. Zauważyłem, że one w tym czasie drążnią się językami i jęczą sobie nawzajem w twarze. Zawładnął mną instynkt. Trans. Liczyła się tylko żądza, tylko przyjemność. Wstałem z chujem napiętym do granic możliwości. Monika przesunęła się na środek łóżka, a ja wskoczyłem na nią szybko wprowadzając dłonią pałę. Zacząłem ostro ruchać. Monika oplotła mnie mocno swoimi silnymi nogami. Podparty na ramionach zacząłem wykonywać koliste ruchy w cipce Moni. Rozpychałem jej szparkę, napierałem na boczne ścianki. Koleżanka była tym zachwycona co udowadniały jej jęki. Iwona obserwowała nas klęcząc obok i masując sobie cipę. Wsadziła ...
    ... w pewnym momencie kilka palców w buzię. Wywołała u siebie krztuszenie. Zebrała sporą ilość śliny i splunęła mi na plecy i dupę. Usiadła okrakiem na moich udach i zaczęła rozsmarowywać swoją ślinę po moich twardych pośladkach. Wiedziałem, że zaraz powędruje paluszkiem w mój odbyt. Tego co stało się później jednak się nie spodziewałem. Poczułem, że Iwona próbuje wwiercać mi w tyłek wcześniej już używany pejcz! Lubiłem zdecydowane laski, które bawiły się moim tyłkiem. Byłem też kilka razy palcowany, ale trzonek pejcza był dla mnie zbyt gruby. Wsadziłem całego kutasa w cipkę Moniki i ustałem w posuwaniu jęcząc z bólu. Monika nieco wybita z rytmu zapytała mnie uśmiechnięta „no co ty Janeczku, to juuuuż?”. Rozbawiło mnie jej pytanie i odparłem wprost, że „Iwona właśnie wpieprza mi coś w dupę. Monia zaczęła się śmiać i zepchnęła mnie z siebie. Pomimo starań Iwony, moja dziurka okazała się zbyt wąska. Trzonek wszedł tylko w małym stopniu. Przy wyciąganiu poczułem ostry ból. Przez chwile klęczeliśmy obok siebie we trójkę rozbawieni, ale i niesamowicie podnieceni. Obejmowaliśmy się, głaskaliśmy swoje ciała. Było w tym coś niezwykle naturalnego, pierwotnego. Czysty atawizm. Biologia. Byliśmy upojeni podnieceniem i swoimi ciałami.
    
    Oboje z Moniką przywarliśmy ustami do wielkich piersi Iwony. Lizaliśmy je i ssaliśmy. Ja wypłaciłem ochroniarce kilka klapsów w cycka. Moja stara kumpela miała z kolei ochotę na lizanie pizdy, więc położyła się pod kroczem Iwony. Pani ochroniarz poruszała ...