1. Dwa razy M plus B część 4.


    Data: 16.10.2021, Autor: Kocica69

    Bartek jednak po chwili wrócił do nas.
    
    -Wiecie, jaki mam pomysł? Jestem dość niespokojny ostatnio to fakt, każdy z nas miewa różne problemy, zrozumcie mnie... ja jednak nie chcę mówić o moich. - mężczyzna spojrzał w tym momencie na Marcela, dając mu do zrozumienia, że ma milczeć.
    
    -Mój pomysł polega na tym, że wy będziecie się zabawiać, a ja sobie popatrzę. Nie chcę już pić więcej alkoholu, bo szybko mógłbym dziś odpaść, a tego bym nie chciał. - mężczyzna usiadł w dużym fotelu. Zaczął patrzeć pożądliwie na mnie.
    
    - Skoro tak chcesz, to nie ma problemu- drugi z mężczyzn złapał mnie za głowę, przechylił do siebie i zaczął namiętnie całować z języczkiem.
    
    - No i to rozumiem- Powiedział Bartek, klepnął mnie po pupie i rozsiadł się wygodnie na kozetce.
    
    Ledwo nadążałam za językiem Marcela, całował mnie dziko, namiętnie próbowałam go trochę od siebie odepchnąć, aby móc wziąć oddech.
    
    - Zaczekaj, daj mi oddychać. - zaśmiałam się.
    
    Bartek bez słowa siedział, obserwując nasze ruchy. Założył nogę na nogę i zaczął się bawić włoskami na brodzie.
    
    Mmmm masz apetyczne usta. - Powiedział Marcel i znowu zatopił się w nich jednocześnie, wędrując dłońmi po moim ciele, zwracając szczególną uwagę na pupę i piersi.
    
    - Dziękuję, ale przyznam...- moje słowa uciął jego pocałunek.
    
    Byłam nieco skrępowana tym, że Bartek na nas patrzy, lecz pomimo wszystko odwzajemniałam każdy pocałunek Marcela.
    
    W końcu mężczyzna poprowadził nas do łóżka, obrócił mnie plecami do siebie i położył ...
    ... na łóżku, ciągle całując. Zaczął podwijać Twoje ubranie...
    
    W tym momencie spojrzałam Marcelowi w oczy. Po chwili odwróciłam głowę na bok, lecz w tym momencie, kolei nawiązałam kontakt wzrokowy z Bartkiem. Zamknęłam oczy i obróciłam się na brzuch. Wypięłam tyłeczek w kierunku Marcela.
    
    Złapałam za swoje spodnie, które zaczęłam bardzo powoli zsuwać.
    
    Po zsunięciu spodni Marcel wziął w dłonie moje majtki i również je ściągnął. Jego oczom ukazał się cudowny widok gładkiej cipki i anuska. Spojrzał kątem oka na Bartka, widać, że na niego też zadziałał ten widok. Nie czekając, aż coś ktoś powie, rozsunął rękami dwa pośladki i zaczął lizać od góry do dołu całe krocze.
    
    Kiedy poczułam pierwsze muśnięcie języka na swoim kroczu, przeszedł mnie deszcz podniecenia. Myślałam, że zaraz moje ciało wygnie się w łuk. To było bardzo przyjemne, starałam się jednak zachować spokój. Wzięłam głęboki oddech i pozwoliłam mężczyźnie działać dalej.
    
    Czując na języku, że coraz bardziej robię się mokra, brunet przerwał na chwilę pieszczenie i zbliżył się do mojego ucha, mówiąc:
    
    - Zajmij się teraz tym, co za chwile wyskoczy z moich spodni...
    
    Odwróciłam się przodem do Marcela. Kiedy zobaczyłam jego penisa, zeszłam z łóżka na ziemię. Usiadłam na swoich stopach.
    
    - Ktoś się tu podniecił. - oblizałam usta po czym, zaczęłam bawić się jądrami mężczyzny, biorąc je do prawej dłoni.
    
    Lewą dłonią szybko pozbyłam się bluzki, nie zostawiając na sobie nawet biustonosza. Otworzyłam usta i zaczęłam ...
«12»