1. Seans obciągania (II) – pierwszy raz zerznieta w usta


    Data: 13.10.2021, Kategorie: Brutalny sex Autor: Zenek Kredens

    ... pośladka Piotra i zaczęłam go lizać. Ale wtedy zobaczyłam, że na bokach ust Oli pojawia się krew, krzyknęłam i odsunęłam Piotra od niej. Ola pobiegła do łazienki. Miałam nadzieję, że zaraz wróci, bo bałam się Piotra, a raczej jego monstrualnego potwora, którego nosił w spodniach. Gdy Ola biegła Piotr złapał mnie i obrócił na kanapie, tak że leżałam normalnie wzdłuż kanapy. On wszedł na kanapę, oparł się kolanami po moich bokach, na wysokości brzucha, a kutasa włożył między cycki. Ja od razu położyłam dłonie na bokach cycków, podnosząc je i utrzymując w pozycji dogodnej do ruchania. Piotr zaczął suwać penisem wzdłuż piersi, a ja otworzyłam usta, co wywołało na jego twarzy spory uśmiech.
    
    - Widzę, że znasz się na rzeczy i przede wszystkim lubisz to – zażartował. Przyspieszył i zwiększył siłę ruchu, a kiedy kutas był blisko moich ust to wbijał się w moje wymęczone i wyruchane już dziś mocno usteczka. Martwiłam się o Olę, bo już chwilę nie wracała. Ale nie długo myślałam o niej, bo Piotr zaczął przymrużać oczy i mocniej oddychać.
    
    - Klęknij szybko, zaraz skończę – szybko osunęłam się z kanapy na kolana, nie zdążyłam nawet zadrzeć głowy do góry i otworzyć ust, a Piotrek już wbił się we mnie swoim kutasem. Z przyzwyczajenia do mojego chłopaka chciałam ustawić się dobrze do spustu na twarz, ale widocznie Piotr wolał dochodzić w ustach swojej ...
    ... lodziary.
    
    Trzymał mnie mocno za tył głowy gdy z końcówki kutasa, która była w moim gardle zaczęła pompować się sperma. Szybko łykałam zgodnie z zaleceniami, o których czytałam w internecie – nie chciałam się zadławić. Łykając zmrużyłam oczy i przełykałam niekończące się salwy jego białego nektaru. Gdy wreszcie przełknęłam cały jego ładunek, Piotr wysunął penisa z moich ust, a ja otwierając oczy zobaczyłam stojącą Olę, z dwoma kawałkami plastra na kącikach ust.
    
    - Nie zostało nic dla mnie? – zapytała Ola patrząc na mnie z lekkim zażenowaniem. Musiałam wyglądać strasznie po pierwszym takim oralnym seansie.
    
    - Obawiam się że nie – odpowiedziałam, czując jak z brody na cycki spada mi kropla spermy, która widocznie wyszła jeszcze z penisa Piotra, gdy wysuwał go z moich warg.
    
    - A jednak – powiedziała z uśmiechem Ola przyklękając przy mnie i zlizując ostatnią kropelkę nektaru z mojej piersi.
    
    - Nigdy nikt jeszcze mnie tak nie rżał w usta. Dziękuję ci Piotr było wspaniale – podziękowałam mu, ciągle klęcząc jeszcze na podłodze.
    
    - No to wstęp mamy już za sobą – powiedział Piotr podchodząc do mnie – pobudź go trochę.
    
    Oszołomiona jego słowami nie otworzyłam ust, tylko jego niezbyt sztywny już kutas przebił się przez moje wargi. Nie mogłam uwierzyć, że on wciąż ma siłę i ochotę na obciąganie. Zapowiadał się jeszcze kawał ciężkiej pracy przede mną. 
«123»