1. była sobie Ania


    Data: 23.04.2019, Kategorie: BDSM Hardcore, Tabu, Autor: ktoska

    ... resztkami moczu, ale pracowałam na jego kutasie czekając co on na to. Patrzył na mnie najpierw zaskoczony po czym się uśmiechnął i powiedział, „wiedziałem że z ciebie niezła szmata, ssij go kurwo mocno”. Na te słowa przyśpieszyłam, opuściłam wzrok i siedząc przed nim przodem do niego ssałam mu kutasa. Ślina lekko mi ciekła po brodzie, on coś tam grzebał w kieszeni. Jedną rękę położył mi na głowie i zaczął nadawać tempo, a w d**giej czego nie zauważyłam wziął telefon i zaczął nagrywać, po czym powiedział popatrz się w górę szmato. Spojrzałam i zobaczyłam jak kręci, chciała się wyrwać, ale on złapał mnie mocno za głowę i zaczął rżnąć me usta jak szalony. Śliniłam się bardzo, chciałam dalej się wyrwać, ale nie wiem czemu sytuacja mnie coraz bardziej podniecała. Czułam że mam naprawdę mokro w cipce i przestałam się szarpać, tylko patrzyłam a to raz mu w oczy a to w telefon. Po dłuższej takiej zabawie czułam, że zaraz dojdzie mi w ustach, nagle przestał mi rżnąc usta wyjął chuja, rzucił szorstko, „otwórz ryj” ...
    ... co szybko wykonałam, patrzyłam na jego członka przed ustami patrzyłam mu w oczy patrzyłam w telefon, a on walił mocno obślinionego chuja przed mymi ustami. Nie trwało to długo i po chwili poczułam jak jego sperma ląduje mi w ustach, część na policzku. Strzepał do końca, pokaż ryj powiedział a ja podsunęłam usta pod telefon, po czym kazał połknąć. Nie raz to robiłam więc sperma szybko mi spłynęła po przełyku, mdławo słonawy smak nie najgorszy, po czym otworzyłam usta aby pokazać że połknięta. On się tylko uśmiechnął i powiedział do telefonu oto nasza piękna wychowawczyni, z której uczynię szmatę i zaczął się śmiać. Schował telefon. Skończyłaś na dziś Anka bezpośrednio, na co odpowiedziałam twierdząco. No to wstawaj jedziemy do Ciebie, to dopiero był początek…. Podciągnął spodnie i wyszedł z klasy. A ja szybko przeanalizowałam całą sytuację, nie ukrywam wtedy mnie to nakręcało i chciałam więcej. Spermę z policzka wzięłam na palec i wylizałam, zamknęłam sale oddałam dziennik i ubrałam się gotowa do wyjścia. 
«12»