1. Panstwo statystyczni - powitanie.


    Data: 22.09.2021, Kategorie: Swingersi, Autor: Pro Mateusz

    ... najwyraźniej ją kręciło. Czułem się nieswojo bo obok siedział jej mąż, i chociaż wydawał się niczego nie zauważać w każdej chwili mógł się połapać a wtedy miałbym gwarantowaną noc na przystanku. Około północy postanowiłem nie kusić losu i iść spać. Wykąpałem się i z przyjemnością bryknąłem do wyrka. Pomimo wypitego alkoholu sen nie przychodził. Słyszałem jeszcze jak moi gospodarze biorą prysznic a potem zapadła cisza. Sądziłem że za chwilę zaczną się pieprzyć ale nie, zupełna cisza. Powoli zacząłem odpływać gdy usłyszałem że otwierają się drzwi, spojrzałem w ich kierunku i zobaczyłem zbliżającą się sylwetkę Iwony, gdy podeszła do łóżka oświetliło ją słabe światło latarni świecącej za oknem, była naga. Zamarłem, co teraz? Przecież jak wpadnie Waldek to będzie jatka. Iwona podeszła z boku łóżka i nachyliła się nade mną, jej twarz była tuż nad moją, patrzyliśmy sobie w oczy przez chwilę, położyła palec na ustach pokazując abym był cicho po czym pocałowała mnie, głęboko wkładając język. Leżałem jak sparaliżowany nie będąc do końca pewnym czy to się dzieje na prawdę, czy to alkohol i moja wyobraźnia kreują tą nierealną sytuację. Iwona zrzuciła ze mnie kołdrę, kutas stał napięty do granic możliwości. Sprawnym ruchem pozbawiła mnie bokserek, rozsunęła mi nogi i klęknęła miedzy nimi, po czym bez żadnego wstępu połknęła całego fiuta. W jednej chwili zobaczyłem gwiazdy, była mistrzynią obciągania, kutas znikał i pojawiał się w jej ustach a ona mruczała jak kotka co podniecało mnie ...
    ... jeszcze bardziej, odpływałem. Jej język szalał po mojej główce a ręka sprawnie pieściła jądra. Spojrzałem na nią, uśmiechając się patrzyła mi prosto w oczy robiąc jednocześnie językiem kółeczka na samym czubeczku mojej pały, po czym łapczywie znów połknęła go po same jaja. Ledwo powstrzymałem się żeby nie krzyknąć. Kontrolnie spojrzałem na drzwi i mnie zmroziło. W otwartych drzwiach rysowała się sylwetka Waldka. Nie miałem pojęcia jak długo tam stał, nie miało to teraz żadnego znaczenia. Nie byłem w stanie się poruszyć, Iwona wciąż z zapałem obrabiała mi fiuta, chociaż musiała słyszeć że ktoś wszedł. Waldek ruszył w kierunku stolika stojącego w rogu pokoju na którym stała lampka. Światło zalało pomieszczenie, wtedy zobaczyłem że on jest nagi i masuje pokaźną pałę patrząc na nas. Iwona najwyraźniej nie miała zamiaru przestać, a nawet jeszcze mocniej zaczęła mnie ssać sapiąc i pomrukując. Wciąż pochylona nade mną uniosła biodra wyżej i rozsunęła nogi, wystawiając tyłek w kierunku męża. Waldek podszedł od tyłu i mocnym pchnięciem wszedł w nią cały. Krzyknęła z rozkoszy wypuszczając fiuta z ust, złapała go ręką i włożyła z powrotem poruszając się w rytm pchnięć Waldka. Spojrzałem na niego, trzymał Iwonę za biodra i pierdolił od tyłu z dużym zaangażowaniem, popatrzył na mnie, uśmiechnął się i puścił oko. Niepewność i napięcie odeszły zupełnie, mogłem się wyluzować i odprężyć, i oddać rozkoszy której doświadczałem. Waldek wypuścił Iwonę z uchwytu, ta uniosła się klękając przede mną, ...