1. Film (I)


    Data: 19.09.2021, Kategorie: nieznajomy, Autor: kornelia19

    Byłam wściekła po raz kolejny tego dnia. Właściwie ostatnio cały czas byłam wściekła. Wpadałam w złość z byle powodu. Energicznie podążałam przez ulicę nawet nie myśląc, gdzie się kieruje. Tym sposobem doszłam do mojej ulubionej wypożyczalni filmów. Spacerowałam między półkami szukając odpowiedniego filmu dla siebie. Stanęłam między półkami, gdzie z jednej strony były komedie romantyczne, a z drugiej horrory. Przez chwilę pomyślałam , że horror byłby miłą odmianą. Jednak kątem oka zobaczyłam film „Pretty woman” i od razu sięgnęłam po niego ręką. Uśmiechnęłam się i ruszyłam do kasy.
    
    - Takie typowe. Zawiodła mnie pani – usłyszałam męski głos i obejrzałam się za siebie.
    
    Ujrzałam mężczyznę, który stał przy półce z horrorami i patrzył na mnie wyczekująco. Był wysoki i dobrze zbudowany, ale nie umięśniony przesadnie. Miał ciemne, rozwiane włosy i piękne, brązowe oczy oraz kilkudniowy zarost. Był naprawdę przystojny, a przede wszystkim bardzo w moim typie. Przez ten fakt zamurowało mnie na chwilę, a mężczyzna musiał to zauważyć, bo figlarsko się do mnie uśmiechnął.
    
    - Słucham? – zapytałam nie wiedząc o co mu chodzi.
    
    - Kiedy stanęła pani pomiędzy tymi dwiema półkami, myślałem, że jest pani zwolenniczką horrorów. Ale okazała się pani typową kobietą.
    
    - To dobrze czy źle?
    
    - Hmm, to zależy.
    
    - Od czego? – spytałam zaciekawiona.
    
    - Czy zechce pani ze mną obejrzeć trochę mocniejsze kino niż – tu podszedł do mnie kilka kroków i spojrzał na opakowanie z moim filmem i ...
    ... dodał – to...
    
    Kiedy stał tak blisko to miałam ochotę nie tylko obejrzeć z nim głupi horror, ale robić też inne rzeczy. Miałam ochotę go rozebrać i pieprzyć się z nim tu i teraz.
    
    - Nawet nie znam pana imienia.
    
    - Karol – przedstawił się i podał mi rękę.
    
    - Kornelia, ale to niewiele zmienia – mówiłam tak bardzo wbrew sobie. Pragnęłam znaleźć się z nim w jednym mieszkaniu, pokoju, łóżku. – Zawsze może pan być, możesz być gwałcicielem.
    
    Roześmiał się.
    
    - Ty również – odpowiedział. – Widzisz ten budynek naprzeciwko wypożyczalni?
    
    Odwróciłam się w stronę drzwi wyjściowych. A Karol podszedł do mnie od tyłu i położył mi rękę na ramieniu, a drugą wskazywał starą kamienicę.
    
    - Widzę...
    
    - Mieszkam na czwartym piętrze i bardzo chciałbym obejrzeć z tobą ten film.
    
    - Mój film? – zapytałam i odwróciłam się do niego twarzą.
    
    Westchnął.
    
    - Jestem się w stanie poświęcić – powiedział z szarmanckim uśmiechem.
    
    - A więc ja również - odpowiedziałam spontanicznie. I podałam mu swój film.
    
    Skierował się prosto do kasy, a ja za nim. Przyglądałam mu się. Był taki męski, taki pewny siebie. Kiedy zapłacił za film złapał mnie za rękę i przebiegliśmy razem przez ulicę. Obydwoje dobrze wiedzieliśmy, że nie idziemy nic oglądać. Wpuścił mnie do mieszkania pierwszą i od progu zobaczyłam swoje odbicie. Naprzeciwko wejścia stała ogromna szafa, która na drzwiach miała lustro. Stanęłam przed nim i przyglądałam się swojemu odbiciu. Szczupła, wysoka blondynka w płaszczu, przeciętnej ...
«123»