-
Wyobraź sobie, że...
Data: 19.09.2021, Autor: cudak
Wyobraź sobie, że... ...spotykamy się przypadkiem w klubie. Każde z nas jest ze znajomymi... nie znamy się. Każde z nas bawi w swoim towarzystwie. Po jakimś czasie spotkamy się na parkiecie. Zaczynamy tańczyć razem. Kręcimy się, śmiejemy, dobrze bawimy...zaczynamy się obejmować... niby nic takiego. Kiedy leci wolna, miłosna piosenka wtulamy się w siebie. Zaczynamy się całować...coraz namiętniej. Nie zważamy, że piosenka się skończyła, że wokół nas tańczy mnóstwo innych osób. Nasze ręce wędrują po ciele. Twoje zaczynają dotykać i pieścić moje piersi. Nie wytrzymujemy i uciekamy do toalety. Zamykamy się. Przywierasz mnie do ściany i zaczynasz całować. Pieścisz moją szyję, piersi, ręką drażnisz moje łono. Teraz ja przejmuję kontrolę i całując Cię klękam i zaczynam bawić się Twoją pałką. Pochłaniam ją, obciągam tak, że sapiesz i stękasz z rozkoszy. Kiedy do toalety próbują dostać się inni, otwieramy drzwi i uciekamy do kabiny. Tam stawiam jedną nogę na ziemi, drugą stawiam na sedesie, Tobie każę kucnąć i pieścić mnie. Gdy jest mi już przyjemnie, siadam Ci na kolana i nabijam się na Ciebie. Wykonujemy cudowny i porywczy taniec naszych ciał. Potem odwracam się do Ciebie plecami i przejmuję kontrolę. Kręcę pośladkami, Podnoszę się w górę i w dół powoli, drażniąc się z Tobą, potem coraz szybciej i szybciej. Jesteśmy już spoceni. Zrzuciliśmy z siebie koszulki. Każde z nas drugiemu zasłania usta, starając się być jak najciszej. Nagle wstajesz, odwracasz mnie plecami do siebie i opierasz mi ręce o sedes. Bierzesz mnie od tyłu. Nie da się inaczej tego nazwać, jak rżnięcie. Wpychasz się we mnie impetem, dyszymy coraz szybciej i głośniej. W końcu nie wytrzymujemy i jednocześnie dosięga nas ogromna fala rozkoszy... nie jesteśmy nawet w stanie zachować ciszy. Ubieramy się i wychodzimy z kabiny. Odwracamy się do siebie i... - Cześć, jestem Justyna. ...kilka dni później spotykamy się na ulicy...
«1»