1. Nieznajomy i suczka cz.2


    Data: 17.09.2021, Autor: EroticDream

    W związku z zainteresowaniem, dodaje drugą część opowiadania w której akcja nieco się zmienia, mam nadzieję, że na plus.
    
    Miłego czytania
    
    Od mojego ostatniego zbliżenia minął tydzień. Przy każdym wspomnieniu z tego wydarzenia czułam między nogami przyjemne pulsowanie. Kilka razy w tygodniu udało mi się przechodzić obok klubu przy którym uprawiałam dziki seks z nieznajomym, ale nigdy nie mogłam go spotkać. W końcu nadszedł weekend, specjalnie nie zabawiałam się sama ze sobą, by cipka przy samym dotknięciu ociekała sokami. Nie mówiąc nic znajomym wybrałam się ponownie do klubu w równie wyzywającym stroju jak tydzień temu. Stanęłam w kolejce jednocześnie rozglądając się na boki z nadzieją, że za chwile moim oczom ukaże się przystojny mężczyzna, który ostatnio dał mi tyle przyjemności. Niestety z minuty na minutę moja nadzieja gasła, nie spotkałam go, ale mimo to postanowiłam się dobrze bawić. Dopchałam się do wejścia i po przepuszczeniu mnie przez bramkarzy weszłam do środka poszukując wolnego miejsca. Ruszyłam w stronę baru i zamówiłam drinka. Usiadłam na jednym z barowych krzesełek przez który sukienka podwinęła mi się do góry tak że praktycznie siedziałam na nim gołym tyłkiem. Było ciemno więc nie zwracałam na to uwagi, byłam pewna, że mało kto będzie w stanie to zauważyć. Wypiłam jednego drinka, później drugiego i trzeciego. Czułam, że w głowie zaczyna mi szumieć, a moje nogi nagle zachciały ruszyć na parkiet. NIezdarnie schodząc z krzesełka podwinęłam sukienke jako ...
    ... tako i ruszyłam w stronę tłumu ludzi, którzy szaleli w rytm muzyki. Lubiłam tańczyć, więc nie miałam problemu w dopasowaniu się do innych. Poruszałam się jak najlepiej umiałam zalotnie kręcąc tyłeczkiem. Nie minęło dużo czasu, gdy u mego boku pojawił się pierwszy zainteresowany. Bez słowa zaszedł mnie od tyłu i kładąc dłonie na moich biodrach zaczął poruszać się razem ze mną. Po jakimś czasie poczułam, że zaczyna mocniej dociskać mnie do swojego krocza na którym ewidentnie odznaczało się wybrzuszenie. Nie przerwałam tego, wręcz przeciwnie - ocierałam się o niego coraz mocniej. Podobało mi się to, tak samo jak mojej cipce, która robiła się coraz bardziej mokra. W pewnym momencie zostałam szybko odwrócona przodem do chłopaka z którym tańczyłam. Przy tym szybkim ruchu delikatnie zakręciło mi się w głowie, ale zostałam w odpowiedniej chwili złapana, by nie upaść.
    
    - Marcin jestem - usłyszałam tuż przy uchu, a w odpowiedzi jedynie się uśmiechnęłam.
    
    Czułam, że wypity alkohol dopiero teraz daje o sobie znać. Nie miałam siły się przedstawiać, poza tym mój towarzysz nagle pociągnął mnie za rękę i prowadził w bliżej nieokreślonym kierunku. Po kilku minutach znaleźliśmy się w loży gdzie siedziało jeszcze dwóch innych chłopaków. Na oko mieli dwadzieścia kilka lat i sporo wypitego alkoholu za sobą. Stanęłam przy ich stoliku czując cały czas za sobą Marcina.
    
    - Może zrobilibyście miejsce? - usłyszałam jego głos, a po chwili dwie głowy odwróciły się w naszą stronę. Gdy dotarło do nich, ...
«1234»