1. MW-Interwal Rozdzial 33 Febe w obcym kraju


    Data: 09.09.2021, Kategorie: Nastolatki Autor: Maciej Wijejski

    Dzwoni Febe. Nareszcie przyjeżdża! Długo kazała na siebie czekać. Na tyle długo, że wypadałoby przygotować na jej przybycie coś specjalnego. Mam na to kilka dni, wystarczy. Dzwonię do Tidżejów* i Stasia**, nie zapominam też o Nico***, a będące w stałym kontakcie z nami Dajdaj obiecały podesłać swoich chłopaków – Larsa i Nielsa.
    
    * * *
    
    Jadę po Febe na lotnisko. Lot Aegean Airlines; prawdziwa z niej patriotka, Ryanem byłoby (jeszcze) taniej. I oto jest – zgrabniutka, o ślicznej twarzyczce otoczonej szopą gęstych, smoliście czarnych włosów… W końcu to Greczynka i to o klasycznej urodzie. Wita mnie soczystym pocałunkiem. Wokół tłumy, decyduję się szybko i sięgam jej między nóżki, ściskam stęsknioną, mam nadzieję, cipkę. Króciutka sukienka nie stanowi problemu, przynajmniej nie dla mnie. Dla Febe może być problemem, bo w Warszawie dzień mocno wietrzny. Wargi (te dolne) okazują się być wilgotne i już doszczętnie przemoczyły majtki. Wargi (te górne) potraktowanej w tak bezceremonialny sposób dziewczyny zastygają przez moment na moich, ale zaraz wysuwa się spomiędzy nich ruchliwy języczek. Liżemy się przez chwilę nie zważając na otoczenie. Otoczenie też raczej na nas nie zważa, z wyjątkiem dwóch chłopaków, tak się składa, że Duńczyków. Teraz już wiedzą, jak wygląda Febe i jak jest ubrana.
    
    - Tęsknisz za tym, czyż nie? – Szepcę jej do uszka, oderwawszy się od jej warg, tych górnych i tych dolnych. – Masz mokre majtki. Jeszcze się przeziębisz.
    
    - Mogę je przebrać, proszę ...
    ... pana, ale…
    
    - Więc tylko zdejmij te mokre!
    
    Z Febe jest inaczej, niż z pozostałymi dziewczętami. Ustaliliśmy formę naszych stosunków jeszcze w Grecji – przyjechała tu służyć mnie, nam wszystkim, swym ciałem. Ma być naszą służącą i seksualną zabaweczką zarazem. Więc, gdy każę jej zdjąć majtki, tu i teraz, wykonuje polecenie bez słowa sprzeciwu. Po chwili trzymam je w dłoni. Zerkam ponad ramieniem dziewczyny i widzę dwa uniesione kciuki – Duńczycy, jako (chyba) jedyni widzieli całą akcję z majtkami.
    
    - Masz być posłuszna każdemu, kto ci je pokaże. A teraz idź, poszukaj autobusu. Linia 175, ja się zajmę bagażem.
    
    Podaję jej bilet, odwracam się i zostawiam samą i bez majtek na środku hali przylotów. Idę na spotkanie ze Stasiem, nie spieszę się, zanim Febe znajdzie ten autobus, Staś z jej majtkami w garści będzie już w środku.
    
    * * *
    
    - Tak czekałam na tę podróż, a tu takie traktowanie! Cóż, sama się prosiłam. To nasze pierwsze spotkanie… Jakoś tak wyszło, że ustawiłam się w roli posłusznej, gotowej spełniać wszelkie zachcianki suczki. I do dziś, jak tylko sobie przypomnę, robię się mokra w kroku. A potem już tylko palcówka… A teraz – Febe korzystając z pobytu w łazience sięga sobie między nogi –moja cipka płonie.
    
    Palce dziewczyny nie są w stanie ugasić tego pożaru, wysikana Febe szuka przystanku z mocnym postanowieniem służenia cipą i resztą ciała każdemu okazicielowi jej majteczek.
    
    * * *
    
    Febe rozgląda się w autobusie. Jej uwagę zwraca miły blondynek. Macha do ...
«1234...9»