1. W Rodzinie V: Fisting z Ciocia


    Data: 25.01.2019, Kategorie: Nastolatki Autor: Andrzej

    Poprzedzającą przyjazd wujka noc spędziłem z ciotką, w jej sypialni.
    
    To była jedna z tych okazji, podczas której nigdzie nikomu się nie spieszy. Było dobrze po północy. Po kolejnym satysfakcjonującym stosunku leżałam wtulony policzkiem do podbrzusza ciotki. Miała szeroko rozłożone uda a z jej kształtnej cipki, wyciekało obficie nasienie. Zaciekawiony suwałem palcem między jej nogami. Mruczała cichutko. Kiedy po raz kolejny przesuwałem dłonią między wargami, rozchyliła szerzej uda. Palec bez żadnego wysiłku zagłębił się w pochwę. Zaintrygowany jej niesamowitą elastycznością wsunąłem w nią drugi. Jeszcze przed chwilą pochwa zaciskała się na moim kutasie co najmniej tak mocno, jak cipki Oli i kuzyneczek a teraz, poruszając w niej dwoma palcami, czułem sporo luzu. Ciotka była zrelaksowana. Chcąc sprawdzić jak bardzo, wsunąłem trzeci a po chwili czwarty palce. Było znacznie ciaśniej, jednak miałem wrażenie, że jest jeszcze sporo miejsca na dalsze eksperymentowanie. Ciotka jakby czytając w moich myślach, uniosła głowę. Uśmiechając się, zacisnęła mocno mięśnie pochwy, zgniatając palce. Jęknąłem zaskoczony.
    
    – Masz większe dłonie niż dziewczynki. To może być bardzo przyjemne. Proszę, użyj żelu, jest w szufladzie stolika.
    
    Podniecony wyjąłem sporą tubę żelu. Nasmarowawszy dłoń i wargi ciotki wróciłem do poprzedniego zajęcia. Instruowany przez nią powoli rozciągałem norkę. Po kilku minutach wsunąłem dłoń, czemu towarzyszyło głośne cmoknięcie i jęk rozkoszy ciotki. Tak jak ...
    ... prosiła, zwinąłem, dłoń w pieść. Poruszając nią jak tłokiem, wykonywałem równocześnie obroty nadgarstkiem. Z początku kochałem ją delikatnymi ruchami, jednak widząc, jak bardzo odlatuje, pozwoliłem sobie na więcej. Tuz przed orgazmem fistowałem ciotkę mocnymi pchnięciami. Pieść, wybrzuszała skórę na podbrzuszu. Wyglądało to, jakby w ciotce poruszał się obcy. Jej orgazm był niesamowity! Pochwa zacisnęła się na dłoni jak bardzo ciasna gumowa rękawiczka, a jednocześnie skurcze próbowały wypchnąć mnie na zewnątrz. Z dłonią zwiniętą w pieść, doczekałem do końca orgazmu ciotki. Gdy rozluźniła mięśnie, wysunąłem się z niej. Rozwarta pochwa pulsowała, szybko obkurczając ścianki.
    
    Znów tuliłem się policzkiem do jej uda. Całując rozpalone wargi, dotykałem paluszkiem jej drugiej dziurki. Po orgazmie na zmianę zaciskała ją i rozluźniała. Gdy nacisnąłem mocniej, plac zagłębił się w odbyt. Korzystając z jej przyzwolenia, używając żelu, wsunąłem drugi a po chwili trzeci. Było bardzo ciasno.
    
    – Jeśli chcesz fistować pupę, musisz być bardziej zdecydowany. Użyć nieco siły i sporo żelu. Chcesz spróbować?
    
    Przytaknąłem. Uniosła nogi, łapiąc je pod kolanami. Wycisnąłem żel na palce i odbyt. Po chwili rozciągnąłem ją na trzy, później cztery palce. Było naprawdę ciasno, gdy zacząłem wsuwać zwiniętą dłoń. Zwieracz stawiał zdecydowany opór. Po kolejnej dawce żelu wszedłem odrobinę głębiej. Za każdą próbą zdobywałem kilka milimetrów. Jęczała głośno. Gdy po raz kolejny zaatakowałem palcami, napięła się ...
«12»