1. Żony, sekrety i ręce w ciemnościach


    Data: 01.09.2021, Kategorie: kryminał, pieszczoty, BDSM Autor: BlueNight

    ... stronę zwierzęcia i dostrzegasz jedynie owczarka niemieckiego szarpiącego się za płotem z przerdzewiałej siatki. Gdy kończą się domy i kilka skrytych pośród starych kasztanowców i lip domków, zaczynają się porośnięte tarniną ugoru, gdzie z gęstych krzewów wystają hałdy cegieł i śmieci. Po chwili docierasz do otwartej bramy i drewnianej tablicy, głoszącej „Ośrodek wychowawczy”. Sam ośrodek wygląda lepiej, niż wskazywałoby sąsiedztwo i jedyne co wyróżnia go od okolicznych szkół, to kraty w oknach na niższych piętrach i cisza panująca przed budynkiem. Przy wejściu legitymujesz się strażnikowi, który wygląda na ciebie z małego okienka.
    
    – Jest pani umówiona?
    
    – A trzeba? – pytasz zaskoczona pytaniem – Dzwoniłam wcześniej, miałam się spotkać z panią dyrektor dzisiaj o 13.
    
    – To dobrze, trzeba się umówić. Pani dyrektor bardzo nie lubi niespodziewanych wizyt – starszy mężczyzna mówił to z pełnym przekonaniem, jakby niespodziewana wizyta mogła doprowadzić panią dyrektor do nagłego zawału i zejścia z tego świata lub czegoś podobnego.
    
    – Rozumiem, gdzie jest jej gabinet?
    
    – Biuro jest na najwyższym piętrze. Schodami cały czas w górę. Gabinet jest za przeszklonymi drzwiami z prawej strony. Na samym końcu.
    
    Ruszasz, lekko niespokojna. Nie wiesz czemu, czujesz się, jakbyś była zwykłą uczennicą. Przez moment przypominają ci się te koszmary, gdzie jesteś wołana do tablicy. Uśmiechasz się pod nosem i wspinasz się po drewnianych schodach. Mniej więcej na wysokości 2 piętra ...
    ... rozlega się głośny terkot dzwonka i z sal, w karnym szeregu wychodzą grupki dziewcząt w szarych mundurkach. Gdzieniegdzie spod pończochy błyska kawałek tatuażu, lekki makijaż na twarzy, czy kolczyk, w mniej standardowym miejscu. Dopiero po chwili grupki się rozpadają i pojawiają się znane ci z twoich lat widoki. Małe grupki, uśmiechy i rozmowy, ale mimo wszystko, wszystko wydaje ci się nienaturalnie ciche. Dwie dziewczynki, niska rudowłosa z krótkimi kucykami i brunetka z niedużym plecakiem z naszytymi łatami, obserwują cię czujnie z ławek na półpiętrze. Mijasz je i na moment zastanawiasz się, czy nie porozmawiać z nimi, ale dziewczynki szybko uciekają wzrokiem i znikają pośród identycznie ubranych koleżanek. Zapewne wszystkie zdążyły się zorientować, skąd jesteś albo po prostu reagują tak na każdą obcą osobę. Na szarym tle uczennic, czasem dostrzegasz zmęczone twarze nauczycielek i nauczycieli, przechodzące do kolejnych sal.
    
    *
    
    Dyrektorka jest zajęta rozmową przez telefon. Kończy po chwili i zaprasza cię do stołu. Przez kolejne pół godziny prawi ci standardową dawkę prosto z gazetki reklamowej, o tym, jaką rolę odgrywa ten ośrodek dla lokalnej społeczności.
    
    Pytasz, czy wszystkie dziewczyny uczą się tutaj. Odpowiada, że nie. Tylko te „trudne”, reszta uczy się normalnie, głównie w technikach i zawodówkach w okolicy, nieliczne w liceum.
    
    – To dobre dziewczyny. Trudne, ale dobre. Miały problemy z alkoholem, narkotykami, czasem z drobnymi kradzieżami. Przychodzą tu, całe w ...
«12...567...26»