1. Licealne przygody, cz. 3: zabawa


    Data: 19.04.2019, Kategorie: Sex grupowy Autor: Tomnick

    ... ostrzegł podniecony.
    
    Kiedy poczuł, że dziewczyna zaczyna dławić się, wycofał się nieznacznie i zaczął rytmicznie poruszać biodrami. Po kilku ruchach czynił to coraz energiczniej, szarpiąc jej włosy. Joanna pojękiwała, jej ślina zmieszana ze śluzem z penisa i łzami ściekała na dywan...
    
    Nagi Marek, krążąc wokół kopulującej trójki, wykonał kolejną serię zdjęć. Jacek nawilżył palce i zaczął zagłębiać się w odbyt blondynki. Jej jęki znowu przybrały na sile. Po kilku minutach Jacek zamienił się miejscem ze Zbyszkiem. Najpierw kazał dziewczynie wylizać palce, którymi rozszerzał jej odbyt, potem czyste już palce wytarł w jej włosy, wsadził penisa do ust ‘zabawki’ i zaczął energicznie kopulować. Uderzał podbrzuszem w twarz dziewczyny, dociskał nos, głowę; szarpiąc za włosy, narzucał rytm. Długo tak mógł… Wojtek z przyjemnością obserwował podrygującą na nim dziewczynę.
    
    *
    
    Joanna, mimo poniżania i brutalności chłopaków, czuła podniecenie. Klasowi kochankowie nie imponowali jej umiejętnościami ani rozmiarami, no może poza Markiem, ale przecież odczuwała bodźce płynące aż od trzech kochanków jednocześnie. W jej głowie myśli i doznania mieszały się jak w tyglu. Wściekłość, zażenowanie, poniżenie, obrzydzenie... Jednak nie potrafiła oprzeć się rosnącemu podnieceniu. Nagle zorientowała się, że coś dzieje się za jej plecami. Nie mogła odwrócić głowy, ale dotarło do niej, że Wojtek mocniej chwycił ją za biodra. Poczuła rosnący ból. Jakby ktoś chciał rozerwać jej odbyt! ...
    ... Odwróciła nieco głowę... Największy penis w tym towarzystwie właśnie bezceremonialnie pchał się do jej drugiej dziurki.
    
    – Marek, nie! Proszę! – w jej głosie błaganie mieszało się z podnieceniem. Kolejny raz oberwała w twarz.
    
    – Liż, kurwo! – Jacek nie miał wątpliwości, co do profesji skrywanej przez Joasię. Polecenie wydane przez chłopaka, zmusiło ją do skupienia się na penisie.
    
    Głowa, biodra i ręce dziewczyny tkwiły jak w imadłach, więc Marek miał ułatwione zadanie, a jego penis wyglądał jakby dopiero czekał na pierwszy wytrysk.
    
    – Rozwal dupę kurwie. Zasłużyła – warknął podniecony Zbyszek. Marek powoli, ale stanowczo pokonywał kolejne centymetry odbytu... Joanna przestała pracować ustami, czekając aż Marek wejdzie i zacznie wycofywać się. Tłumiła jęki powodowane rozmiarami penisa.
    
    – A ty, co? Przerwa? Do roboty, kurwo! – poleceniu podnieconego Jacka towarzyszyło kolejne uderzenie w twarz. Szarpnęła się, wypuszczając członek z ust. Chłopak drugą ręką chwycił ją za włosy i wolną dłonią znowu uderzył w policzek. Równocześnie Zbyszek kilka razy smagnął ją biczem po plecach i brzuchu. Słabła. Marek rytmicznie pracował w odbycie. Czuł szybko rosnące podniecenie, przyspieszył, mocniej zacisnął dłonie na biodrach tej suki... Kiedy skończył tryskać, pozostał w odbycie, czekając aż zmaleje podniecenie, ale koledzy nie pozwolili mu na zbyt długie kontemplowanie przyjemności.
    
    – Stary, wypad – zarządził „Rudy” i zaraz zmienił Marka. Już po chwili rytmicznie rżnął dziewczynę, ...
«1234...8»