1. Kolega z siłowni


    Data: 03.08.2021, Kategorie: Creampie, Hardcore, Laski Autor: prostitute

    Po rozstaniu z Michałem, czułam się bardzo samotna. Michał wyjechał pod koniec maja i pomijając fakt że czekała mnie sesja to jednak zdecydowałam się pójść na siłownię. Chociaż przychodziło mi z trudem to ponieważ tak naprawdę mnie i Michała połączyła siłownia, jednak mojemu chudemu ciału przydały by się jakieś mięśnie. Więc poszłam, ale na inną aby nie kojarzyło mi sie nic z Michałem. Tak się wkręciłam że codziennie biegłam abym nawet chwilę poćwiczyła. I chociaż dookoła roiło się od przystojniaków to ja wolałam skupić się na ćwiczeniach. Michał mi wiele pokazał i nie robiłam pamiętam bardzo siłowych tylko takich modelujących sylwetkę.
    
    Po sesji, którą przeszłam bez szwanku, miałam miesiąc wakacji. W sierpniu szłam na praktyki do apteki. Postanowiłam więc wykorzystać ten miesiąc na treningi. Chciałam aby we wrześniu tak jak miałam w planach jechać nad morze, aby moje ciało gdyby tylko było jeszcze ciepło, prezentowało się znakomicie. Tak więc codzienne treningi i motywacja sprawiły że pogodziłam się z rozstaniem.
    
    Również wtedy częstym gościem był pewien łysy mężczyzna z brodą, na którego nie zwracałam uwagi. Zwróciłam kiedy do mnie podszedł i spytał się o jakieś ćwiczenie a ja udałam że się nie znam. Wtedy przyjrzałam się jemu. Chodził na siłownię ze względu na swoją tuszę i chociaż był dosyć spory to wyglądał na takie faceta który by podniósł nawet czołg.
    
    Lato było upalne ale też burzowe, więc pewnego dnia wyszłam z siłowni a tam burza. Wtedy też podjechał ...
    ... samochód i kierowca który odsunął szybę spytał się czy mnie podwieźć. Kiedy pochyliłam się aby zajrzeć kto to mówi zobaczyłam kolegę z brodą. - Wsiadaj bo przemokniesz! - krzyknął i wsiadłam. Z rozmowy dowiedziałam się że ma na imię Przemek i że wtedy miał 31 lat. Kiedy narzeczona go rzuciła zaczął pić piwo i jeść bez ograniczeń i narobił sobie szkody. Chwalił się pamiętam że w liceum należał do sekcji lekkoatletów, co było mi w to trudno uwierzyć. Kiedy byliśmy pod moim blokiem powiedziałam coś w tym stylu
    
    - Jestem bardzo wdzięczna- i dodałam wysiadając - Należy się Tobie rewanż
    
    - Co powiesz na kolację? - rzucił niespodziewanie
    
    - Kiedy? - spytałam bezwiednie, a kiedy powiedział że w piątek to już nie miałam wyjścia i się zgodziłam.
    
    Zgodziłam się też z tego względu, że Przemek został solidnie skrzywdzony przez kobietę, jednak nie mam zamiaru pisać tutaj jego historii.
    
    Urok wakacji to to że można spać do południa i jeszcze dalej, ale nie w moim przypadku. Pamiętam że tego dnia obudziłam się przed 6 i tak krzątając się po kuchni uświadomiłam sobie, że to dzisiaj piątek. Myśl że muszę iść na kolację z jakimś facetem sprawiła że chciałam odwołać to, co prawda miałam numer, jednak tego nie zrobiłam. Po południu zadzwonił Przemek z pytaniem czy go nie wystawię, a potem ubrałam się w zwiewną sukienkę, bo parno było bardzo i poszłam na spotkanie.
    
    Przemek już czekał, siedział przy stoliku a że łatwo go było zlokalizować to szybko podeszłam do stolika. Mężczyzna wstał ...
«123»