1. Klucze Petera


    Data: 24.07.2021, Kategorie: Dojrzałe Brutalny sex Autor: Baśka

    ... przedstawiłam mu swoje \"osiągnięcia\" krajowe oraz w Hamburgu, aczkolwiek te niezbyt szczegółowo. Przez cały czas moich wywodów ręka Petera pieściła mnie, w swoim końcowym etapie palce jego zaczęły pieścić Cipkę. Ja również nie próżnowałam i pieszcząc jego pałkę doprowadziłam ją do odpowiedniego stanu napięcia. Czując ją zaproponował, abym zajęła pozycje na jeźdźca Nie było to takie proste, usadowiłam się nad ta pałką i wiedząc, że ma ona odpowiednią grubość, już nie zastanawiałam się, tylko od razu parłam swoim ciałem w dół.
    
    Ponownie wrażenie było niesamowite, wpychała się we mnie rozpierając mnie na boki, aż oparła się o samą górę. Wówczas on chwycił mnie za biodra i przytrzymując, zaczął systematycznie podrzucać na swoich biodrach. Podskakiwałam, a każde opadnięcie, to następne uderzenie w sam szczyt i napór na Szyjkę. Ta systematyczna praca dała spodziewany efekt, Cipka puściła swoje soki a ja zaczęłam być coraz bardziej podniecona. Aż przyszedł moment, kiedy zostałam wyrzucona bardzo wysoko i poczułam wspaniały wytrysk, samej osiągając pełny orgazm.
    
    Opadłam na jego tułów głęboko oddychając. Trwało to chwilę, ale zebrałam się, poszłam do łazienki się umyć. Po mnie poszedł on, po czym sytuacja się powtórzyła, ułożyliśmy się obok siebie i Peter ponownie zaczął wypytywać mnie o moje zbliżenia, szczególnie z Hamburga. Aż w pewnym momencie zapytałam go, czemu go tak ten temat interesuje jakby trochę podenerwowana poinformowałam go, że przecież podstawowym powodem ...
    ... naszego spotkania był problem oddania klucza. Stwierdziłam, że jeżeli mu coś nie pasuje, to ja przecież jutro wsiadam w autobus i nie musimy się więcej widzieć.
    
    W tym momencie on jakby się obruszył i wyjaśnił mi, że według niego to jeden jego znajomy prowadzi taki lokal, więc być może nie będę musiała jeździć do Hamburga, bo do Berlina mam zdecydowanie bliżej. Po takiej wypowiedzi stwierdziłam, że być może jest to realne, ale ja mam swoje wymagania, z których nie zrezygnuję. Na to Peter stwierdził, że jest to jego głośne myślenie, jak coś konkretnego będzie wiedział, to da mi znać, a teraz, zamiast marnować czas na gadanie, powinnam się nim zająć, dosyć zdecydowanym ruchem przesuwając mi głowę w dół.
    
    Trochę mnie zaskoczyło to jego posunięcie, bo było dosyć agresywne, ale opuściłam się wzdłuż jego ciała, wygodnie ułożyłam na biodrach i zaczęłam pieszczoty. Na początku oblizywałam tę jego pałkę, delikatnie wprowadzając ją sobie w usta, ale po chwili, jak zaczęła nabierać większych rozmiarów, moje lizanie robiło się coraz większe, kusząc jego dziurkę swoim języczkiem.
    
    Był już dosyć sztywny, kiedy Peter poprosił mnie, abym przestała, sam wstał, mnie posadził na krawędzi łóżka i podając mi pałkę do ust, zadysponował - głęboko i do końca. Ta dyspozycja została wydana stanowczym głosem przy użyciu kilku epitetów, których cytowanie nie uważam za zasadne. Jednocześnie chwycił mnie za tył głowy, mocno ją do siebie przyciągając. Ta agresywność trochę mnie sparaliżowała, ale pomagając ...