1. Madzia i nauczyciel matematyki


    Data: 23.07.2021, Kategorie: Nastolatki Autor: Albastor

    Madzia i nauczyciel matematyki.
    
    Minął chyba miesiąc od domówki u Agnieszki, która była pod koniec wakacji. Madzia spotykała się z Tomkiem niemal codziennie. Coraz głębiej poznawała różne pozycje a trzeba przyznać, że jej chłopak był biegły w tym fachu. Wymyślali też coraz bardziej akrobatyczne pozycje jednak nadal najbardziej pasowała jej pozycja od tyłu, ponieważ czuła wtedy go najgłębiej. Po tych dniach kiedy się nie widzieli opowiadał jej o swoich licznych podbojach seksualnych. Były to najczęściej młodsze od niej dziewczynki często dosyć znacznie, dla których były to zawsze pierwsze razy. Chociaż uzgodnili, że seks to nie zdrada, to jednak Madzia czuła się zawsze po takich opowiadaniach nieswojo. Tak było dopóki sama nie oddała się innemu facetowi.
    
    To było przeżycie. W końcu to przecież trzecia klasa gimnazjum. Za rok idzie do tego samego liceum co jest Tomek. Pierwsze lekcje i niespodzianka. Nie ma pani od matmy a jest ten młody pan, który jej się tak przyglądał na przerwach w zeszłym roku. Wtedy nie zwracała na to uwagi ale teraz bardzo. Mógł mieć jakieś 27 lat i nie miał obrączki a więc chyba nie żonaty. Nie był mocno wysoki, no trochę wyższy od Madzi ale za to był bardzo krępy. Długie ciemne włosy upięte miał z tyłu w kucyk. Do tego miał gęstą brodę, która doskonale tuszowała jego braki w urodzie. Dla dziewczyny zresztą nie to było ważne. Jej wzrok w czasie pierwszych lekcji zawsze głównie wędrował w kierunku jego krocza.
    
    Przyszła pierwsza kartkówka z ...
    ... powtórki materiału o równaniach i Madzia przypląbiła. Spytała czy może poprawiać i pan Marek, bo tak miał na imię, zgodził się wyznaczając termin na wtorek po ostatniej lekcji. Wiedziała, że jest to matematyka. We wtorek znowu ryła całą szafę szukając stosownego ubioru. Wybrała jeansowe, krótkie spodenki i zawiązywaną pod stanikiem, kwiaciastą koszulę, zapinaną tylko na dwa guziczki. Na nogi założyła czerwone kolanówki i białe trampki. Pod spód znów tą samą czerwoną bieliznę. Spojrzała w lustro i uznała, że wygląda bardzo seksownie i może tak iść do szkoły.
    
    - Och Madziu. Kogo chcesz dzisiaj uwieść? - spytała Majka.
    
    - A to nie wiesz, że poprawia matmę u tego młodego belfra – Agnieszka nie dała jej dojść do słowa.
    
    - No to facet już ma przejebane – Majka uśmiechnęła się szyderczo a Madzia zrobiła nadąsaną minkę.
    
    Rozległ się głos dzwonka i dziewczyny pobiegły do klasy. Matematykę miały na 6 lekcji i to po niej Madzia miała poprawiać równania. Znowu całą lekcję nie mogła się skupić i co chwila zerkała na rozporek nauczyciela. Był w koszulce na krótki rękaw i obcisłych jeansach. Czasami Madzi wydawało się albo tak było naprawdę, że zerkał w jej kierunku. Wtedy spuszczała wzrok ale w jej brzuszku znowu pojawiły się te motylki, które miała podczas pierwszego i każdego następnego spotkania z Tomkiem. Lekcja dobiegała do końca a motyle w brzuszku Madzi narastały. Wreszcie dzwonek i wszyscy rozbiegli się dążąc do domów. Została tylko ona i ten nauczyciel. Madzia nie wiedziała co ...
«1234»