1. Zakazana miłość


    Data: 16.04.2019, Kategorie: Laski Autor: pornomaniaczka

    Tegoroczne wakacje spędziłam w Tres Cantos, małej miejscowości niedaleko Madrytu. Tego, co tam przeżyłam nie zapomnę do końca życia. Razem z kuzynem, u którego mieszkałam wybrałam się na imprezę, by poznać jego kolegów i koleżanki też ;) (dodam, że kuzyn mieszka tam od 10 lat). Kiedy przedstawiał mnie swoim znajomym czułam się strasznie zawstydzona, tym bardziej, że panuje tam taki zwyczaj, że na powitanie ludzie dają sobie buziaki. Na pierwszym miejscu przedstawił mnie Angel`owi. (czt. Anhel`owi ). Imię to znaczy anioł i tak właśnie wyglądał, był cudowny i kiedy dostałam pierwszego buziaka, poczułam, że to ktoś bardzo wyjątkowy. Bardzo chciałam go bliżej poznać, jednak było
    
    to strasznie trudne, gdyż nie znam tego języka ani on polskiego. Jedyne, co nam zostało, porozumiewać się po angielsku, a nie znam go najlepiej ani on, więc w sumie więcej dogadywaliśmy się na migi. I powiem szczerze, że było to bardzo zabawne. Na następnym
    
    spotkaniu ustaliliśmy umowne znaki, pierwszy znak oznaczał chęć pocałowania się. No i przez pierwszą godzinę ćwiczyliśmy ten znak, od razu to wykonując. Było naprawdę cudownie chociaż ja miałam chłopaka i nadal go mam, to była tylko wakacyjna przygoda, ale niestety zakazana, gdyż bardzo kocham osobę, z którą jestem. Jednak tego, co czułam w te wakacje, nie zapomnę do końca życia. Taki niewinny flircik, a przerodził się miłość, która jednak nie miała i nie mogła mieć przyszłości. Pewnego upalnego wieczora wybraliśmy się na spacer, trafiliśmy na ...
    ... stary cmentarz, byłam przerażona, ale w objęciach Angela czułam się bardziej bezpieczna niż kiedykolwiek. Cała drogę całowaliśmy się, obejmowaliśmy się, było naprawdę cudownie. Wybiła godzina 24-00, ale nam razem było tak wspaniale, że żadne z nas nie chciało wracać do domu. Zawędrowaliśmy na jakieś pustkowie bardzo daleko od miasta, gdzie w promieniu 5 kilometrów nie było żywej duszy. Usiedliśmy na murku, który niegdyś prawdopodobnie oddzielał jakieś gospodarstwa. Wtedy Angel spojrzał mi głęboko w oczy, przeszły mnie dreszcze, serce waliło jak oszalałe czułam, że chce mi coś powiedzieć ale albo się bał, albo nie chciał zdradzić mi jakiejś tajemnicy. Powoli zbliżył się do mnie zaczął całować po szyi za uszkiem i schodził coraz niżej, delikatnie rozpiął moją bluzkę, całował calutki mój brzuszek, w natłoku namiętnych pocałunków ściągnęłam jego koszulkę potem spodnie było naprawdę bardzo przyjemnie, kiedy dalej rozbierał ostatki z mojego ubrania
    
    czułam, że muszę to z nim zrobić, nigdy nie czułam się tak wspaniale, serce mówiło, że kocham tą osobę. Dalej pieszcząc się namiętnie byliśmy już całkiem nadzy, wtedy coś jak by mnie uderzyło w głowę i przypomniało, że w Polsce jest ktoś, kto na mnie czeka i kocha nad życie. Na chwile przestaliśmy się całować poprosiłam by mnie mocno przytulił ( na to tez mieliśmy swój znak) rozpłakałam się i szeptam mu do ucha „no puedo” co znaczy nie mogę , i choć chciałam się z nim kochać nie mogłam rozum mówił coś innego. To było straszne uwierzcie ...
«123»