1. Integracja, nie tylko rodzinna (I)


    Data: 05.07.2021, Kategorie: Zdrada Sex grupowy Autor: sowa07

    Mam na imię Maria, mam 36 lat, pracuję w supermarkecie jako kasjerka, mój maż Adam jest o dwa lata starszy ode mnie, pracuje jako kierowca, nasz syn Bartek ma 17 lat i chodzi do liceum, moja siostra Ania ma 32 lata pracuje ze mną w tym samym supermarkecie jako rolkara, jej mąż Jurek jest urzędnikiem w magistracie, mają trzynastoletnią córkę Izę.
    
    Opowiem Wam historię integracji naszej rodziny i nie tylko. Zostaliśmy zaproszeni na wesele do znajomej z naszego supermarketu, wydawała za mąż swoją córkę. Oczywiście mój Adam z Bartkiem zawzięcie obtańcowywali moją siostrę, ja zdana byłam na Jurka, który wypiwszy parę głębszych nie palił się do tańca. Adam pił mało, jeździ Tirem i nie ma zwyczaju picia, Bartek stroni od alkoholu a jako nadworny kierowca nie wypił nawet piwa. Wesele odbywało się w domu weselnym na ogródkach działkowych. Była ciepła noc czerwcowa. Zaczęło się jak zwykle od toastów pary młodej a po kilku toastach atmosfera już się rozluźniła, po dwunastej po oczepinach było jak na zabawie karnawałowej. Przerwa, toast i znowu parę tańców, toast i znów tańce, z tą jednak różnicą, że towarzystwo coraz bardziej pijane, coraz więcej sprośnych dowcipów, śmiechu i ogólne rozluźnienie. Znów tańce. Tym razem zatańczyłam z jakimś kuzynem pani młodej, chłopak miał z 20 lat i tańczył, starannie mnie roznamiętniając, kątem oka widziałem jak mój mąż podobnie poczyna sobie z moją siostrą. Odważny po kilku kieliszkach mój partner poczynał sobie coraz śmielej, nie protestowałam ...
    ... widząc męża w uścisku z siostrą, poza tym dawno nikt tak nie był miły. W następnym tańcu Bartek z kolei tańczył z moją siostrą, a Adama obracała jakoś czterdziecha. Znów przerwa, alkohol coraz bardziej grzeje krew. Coraz więcej panów oddaje się zajęciom stołowym, znów tańce. Młoda para już w innym stroju, widzę jak Bartek tańczy namiętnie z panną młodą, a pana młodego pociesza czterdziecha, co przed chwilą tańczyła z moim Adamem. Bartek przyszedł mi powiedzieć, że jak poszedł zrobić sobie kawy to widział w kuchni ojca zawzięcie dyskutującego z ciotką. Poprosił mnie do tańca, zatańczyłam z synem, nawet się nie zdenerwowałam, rozglądałam się za tym młodym co mnie tak ładnie roznamiętniał, ale nie widziałam go. Byłam też dobrze podpalona i spodobało mi się jak mnie Bartek kręcąc ocierał o swojego naprężonego małego. Popłynęła spokojna muzyka i mój Bartek przytulił się do mnie, poczułam jego wzwód i zrobiło mi się miło. Zamknęłam oczy i wydawało mi się, ze tańczę z tym kuzynem od pani młodej. Nie zareagowałam jak w tanecznym tłoku syn swoje udo wkładał mi między nogi a nawet było mi przyjemnie. Chwila przerwy i znalazł się ten kuzyn od pani młodej. Młody człowiek poprosił mnie znowu do tańca, poczynał sobie całkiem śmiało, a nawet coraz śmielej, jedną ręka prowadził spokojny taniec, a drugą poprzez rozcięcie w sukni od czasu do czasu głaskała to pupę, to wewnętrzne udo. Niby niechcący obracając mnie, ręka moja trzymana przez niego w trakcie obrotu raz i drugi przesunęła się po jego ...
«1234...9»