1. Teściowa2


    Data: 02.07.2021, Kategorie: Fetysz Tabu, Sex grupowy Autor: Danpaw

    ... razem plan gry i zabieramy się za robotę.
    
    -Guli, masz tu kasę. My będziemy działali dalej, ty pójdź i kup jakieś piwo. Po pracy trzeba będzie oblać efekty.
    
    Teściowa bierze torbę i wychodzi zostawiając nas samych. Jest okazja, żeby pogadać.
    
    -Miło z twojej strony, że wpadłeś z pomocą Andrzeju.
    
    -Skoro mogę to czemu nie?
    
    -Często teściowa cię tak wykorzystuje?
    
    -Niezbyt, co jakiś czas prosi, żebym jej pomógł w jakiś cięższych sprawach.
    
    -Mam nadzieję, że ci się jakoś odwdzięcza?
    
    -No wiesz, dobre słowo jest zawsze, czasem jakieś piwo.
    
    -A tak z innej beczki . Jak ci się żyje samemu?
    
    -No cóż muszę sobie jakoś radzić.
    
    -Guli wspominała, że rozwiodłeś się jakiś czas temu.
    
    -No cóż czasami tak bywa.
    
    -Taki młody facet ma pewnie ciężko samemu?
    
    -Jakoś sobie daję radę. Jest teraz dużo możliwości, Internet itd. Itp.
    
    -Szkoda, że sąsiadka taka stara co? Uśmiecham się i puszczam oko.
    
    Odpowiada z uśmiechem.
    
    -Pani Guli ma swoje lata to fakt ale ogólnie nie jest tak źle, gorsze babcie widywałem.
    
    -Podoba ci się?
    
    -Prawdę mówiąc czasem o niej myślę. Tylko proszę, nie mów o tym nikomu !
    
    -Spoko, wszystko zostaje między nami.
    
    -Jakbyś miał możliwość to wydupczył byś Guli?
    
    -Hihi no coś ty, przecież to moja sąsiadka.
    
    -A co to sąsiadki już nie wolno?
    
    -No wiesz, mówimy o twojej teściowej.
    
    -Mnie to nie przeszkadza, poza tym mam z nią bardzo dobre układy.
    
    Naszą rozmowę przerywa dźwięk otwieranych drzwi. Guli wraca z zakupów z siatką ...
    ... pełną puszek i chipsów.
    
    -Wróciłam, jak wam szło beze mnie?
    
    -A dziękujemy, walczyliśmy dzielnie. Już kończymy.
    
    -To wspaniale, piwo jest z lodówki więc można pić od razu, zaraz wam podam. Zgrzani robotą siadamy na wersalce
    
    w pokoju i czekamy milcząc. Po chwili przychodzi Guli z piwem i przekąskami, które stawia na stoliku przed nami.
    
    -Dziękuję wam za pomoc, zasłużyliście na nagrodę, częstujcie się. Mówi stając obok.
    
    -Też sobie usiądź. Pokazuję jej gdzie ma to zrobić. Jest trochę zdziwiona ale siada mi na kolanie tak, że jest bokiem do mnie a przodem do sąsiada. Obejmuję jej biodro i wznosimy toast za wykonaną robotę.
    
    -No to jak masz zamiar wynagrodzić nasz trud Guli? Kieruję rozmowę w interesującym mnie kierunku.
    
    -Przecież was ugaszczam piwem, częstujcie się proszę. Wasze zdrowie!
    
    -No wiesz, to oczywiście miło z twojej strony ale mam na myśli inną nagrodę.
    
    -Tak? A co?
    
    -Hm, no wiesz, wykonaliśmy kawał roboty. Może na początek buziak?
    
    -No wiesz Pawle? Przecież mamy gościa! Nie wypada!
    
    -Myślisz, że nie widział jak się ludzie całują? Dorosły już jest. Poza tym jemu też się należy.
    
    Puszczam oko do Andrzeja, który przysłuchuje się zdumiony naszej rozmowie. P czym przyciągam do siebie Guli.
    
    -No bądź grzeczna mamo bo wiesz co będzie jak nie będziesz się słuchać.
    
    Guli szybko całuje mnie w policzek. Śmiejąc się trochę nerwowo.
    
    -Proszę, oto nagroda.
    
    -Nie żartuj sobie, wiesz czego chcę mamo.
    
    Przyciągam jej głowę tak, że nasze twarze są ...
«1234...7»