1. Prawdziwa nauczycielska sumienność (II)


    Data: 21.06.2021, Kategorie: nauczycielka, szantaż, uczeń, BDSM Autor: z152087

    ... zamkniemy w 45 minutach lekcyjnych. Czy to jasne dla pięknej prelegentki?
    
    - Ależ Przemku nie rób ze swojej wychowawczyni... nie dokończyła Danuta
    
    - A kto zrobił ze mnie bałwana dzisiaj na polskim? Należała mi się chyba lepsza ocena?
    
    - Nie chciała za nic przyznać się, że źle ocenia, to taki punkt honoru chyba każdego nauczyciela a poza tym wiedziała, że ma ją w garści i zrobi z nią co będzie chciał.
    
    Dobrze co konkretnie mam robić? Rozejrzała się przy tym po pomieszczeniu które było jak na gust małolata całkiem nieźle skomponowane. Pomieszczenie nie było zagracone czy zaniedbane stylistycznie jak zwykle bywają pomieszczenia nastolatków. Dominującym wyposażeniem były wysokie stojące regały z półkami, na których znaleźć można było dużo książek i pamiątek z różnego rodzaju życia towarzyskiego właściciela. Po drugiej stronie pokoju okno z gustownymi firankami i zasłonami dającymi poczucie ciepła domowego a nie wertikale jak w biurach czy gabinetach. Światło z okna padało na jednoosobowy tapczanik nakryty narzutą zapewne miejsce do odpoczynku nocnego Przemka. W pokoju znajdował się też fotel na którym wygodnie rozpostarty siedział młodociany władca łaskawie zezwalający by przysiadła niepewnie na tapczaniku. Biurko do nauki z komputerem i dużą piękną lampą stało obok fotela nie sprawiając wrażenia centralnego miejsca kompozycji pokoju i najważniejszego mebla dla ucznia liceum. Poza tym na ścianie wisiała jakby szachownica z czterech olejnych obrazów tego samego autora, ...
    ... bo na każdym przedstawiono ten sam pejzaż, ale w różnych pięknie przedstawionych porach roku.
    
    Pomieszczenie pomimo już późnej wrześniowej pory było dobrze oświetlone przez wpadające promienie słońca.
    
    - Wydawało mi się, że jest pani profesor inteligentna osobą. Ja będę siedział cichutko naprzeciwko i nie będę przerywał monologu tak zwanego "gadającego króliczka".
    
    - Potem będę już dzisiaj wolna? – tak ale muszę dotrzymać słowa i wypłacić klapsa za każdą minutę spóźnienia rozciągniętej na blacie biurka spóźnialskiej, bo będzie się to powtarzało przy okazji następnych korepetycji. Mogę jednak odstąpić od tego, gdy będę zadowolony z uśmiechniętej twarzy mojej wspaniałej wychowawczyni w trakcie tych rozbieranych korepetycji.
    
    Danuta poczuła jak jej znowu podnosi się ciśnienie, przecież jak ktoś to odkryje, co ona tu za chwile zrobi to nie tylko wyrzucą ją ze szkoły, ale zostanie skazana w sądzie za utrzymywanie stosunków z uczniem. Była znowu bez wyjścia bo przecież sama tutaj przyszła i nie ma wytłumaczenia korepetycjami bo te zamawiają rodzice a nie uczeń. Uśmiechnęła się do Przemysława i poprosiła aby powiedział jej coś miłego jeśli ma zacząć spektakl.
    
    - Jesteś wspaniałą piękną i mądrą kobietą, a ja jestem w Tobie zakochany i bardzo Cię pragnę, powiedział wolno i wyraźnie Przemek, mam nadzieję, że przestaniesz traktować mnie jak wroga, którym nie jestem, a w trakcie monologu chciałbym usłyszeć również jakieś miłe słowa na temat mojej osoby.
    
    Zdjęła żakiet wolno ...
«12...4567»