1. Nadgodziny


    Data: 20.06.2021, Autor: perWers

    -Słabo...-wyjęczała po tym jak została wydymana w usta i udało jej się przełknąć resztki jego spermy. Widziała swoje odbicie w lustrze które było jednocześnie skrzydłem szafy w jego gabinecie. Klęczała prawie naga ciągle łapczywie łapiąc oddech. Miała na sobie jedynie stanik, który i tak nie zakrywał jej jędrnych średniej wielkości piersi, ponieważ wisiał na niej w okolicach pępka. Miała na sobie też czarne samonośne pończoch, szpilki i koronkowe stringi które jakimś cudem były przez niego nietknięte. Chociaż wiedziała że jest to tylko kwestia czasu i już na samą myśl stawała się jeszcze bardziej podniecona. Rude włosy do ramion były teraz w totalnym nieładzie- efekt pracy jego silnych dłoni gdy nabiją ją na swojego kutasa. Na piersiach, brzuchu i udach widać było duże ilości gęstej śliny, której nie mogła przełykać, bo jej usta były szczelnie wypełnione jego męskością. Wyglądała jak dziwak, ale wiedziała, że taki widok go jeszcze bardziej nakręca.
    
    -Co powiedziałaś?!- wręcz warkną
    
    -Że to było słabe-odpowiedziała patrząc na niego wyzywającym wzrokiem chociaż jej podniebienie i gardło było jeszcze podrażnione. Uwielbiała się z nim droczyć. Wiedziała, że musi jeszcze trochę poczekać aż odzyska wigor, ale już teraz go nakręcała.
    
    Pociągną duży łyk whisky i zerwał się z fotela prezesa na którym odpoczywał. Podszedł do niej. Dominował nad nią wzrostem, a zwłaszcza teraz gdy klęczała. Przysłaniał jej cały świat swoją posturą. Jedna ręką chwycił ją za włosy i szarpną do ...
    ... tyłu tak że wpatrywała się w sufit, drugą zaś znaczą zaciskać na jej krtani. Bardziej z zaskoczenia niż bólu otworzyła szeroko usta. W tym momencie pochylił się nad nią tak że czuła na twarzy jak wypuszcza nosem powietrze. Delikatnie rozchylił swoje wargi i leniwy strumyk trunku spłyną w jej usta. Ognista woda sprawiła że z wrażenia szerzej otworzyła oczy i chciała mu się wyrwać. Bezskutecznie. Puścił jej gardło. W pierwszej chwili chciała odruchowo wypluć wszystko czym ją uraczył ale przełknęła i dodatkowo oblizała usta jakby chciała mu powiedzieć że chce jeszcze. Ręką którą trzymał jej włosy odepchną ją tak że upadła na dywan. Sam udał się do stolika gdzie odstawił butelkę, usiadł wygodnie i teraz napił się sam. Zapalił papierosa i powiedział:
    
    -Podejdź do mnie- Zaczęła się podnosić by spełnić jego polecenie ale usłyszała dodatkowo: "Na kolanach"
    
    Jak rasowa kotka poruszała się w jego kierunku kręcąc swoim zgrabnym tyłkiem.Gdy była w jego zasięgu delikatnie położył dłoń na potylicy i nadał jej końcowy kurs. Położył jej głowę na swoim udzie i zaczną masować jej kark. Instynktownie wydawała z siebie coraz głośniejsze pomruki zadowolenia.
    
    -Dobra suczka- powiedział i dogasił papierosa. Chwycił za pilot i włączył cichą muzykę. Dłoń z karku przesuną po policzku i dwoma palcami uniósł jej podbródek tak, żeby patrzyła na niego. Władczym tonem rzucił tylko:
    
    -Tańcz.
    
    Bez zastanowienia chciała spełnić jego wolę, a na odchodne dostała klapsa w tyłek. Stanęła parę kroków przed ...
«12»