1. Przybrana córa 2


    Data: 18.06.2021, Kategorie: Anal Tabu, Autor: intensivekiller

    ... nie wyjechałem z garażu gdy dostałem od niej telefon.
    
    -Pojechałeś już?
    
    -Jeszcze nie, a coś się stało?
    
    -Podrzucisz mnie do sklepu tam przy rynku?
    
    -Tak, tylko się pospiesz.
    
    -Już lecę, nie będziesz długo czekał.
    
    Ruszyliśmy oboje. Do pracy mam całkiem spory kawałek i mogliśmy spokojnie porozmawiać. Szybko jednak wróciliśmy do porannych figli.
    
    -Podobało mi się jak mnie obudziłeś dzisiaj, wiesz?
    
    -To tak w ramach wdzięczności za twój popis.
    
    -Mogę liczyć na więcej?
    
    -Na pewno księżniczko. Przecież nam wolno.
    
    -Co powiesz na to, żebym ci teraz obciągnęła?
    
    -Teraz? Maryś, jak ty to sobie wyobrażasz?
    
    -Normalnie, rozepnę lekko spodnie i będę go lizać i ssać, a ty będziesz ostrożnie prowadził.
    
    -W porządku, spróbujmy.
    
    Marysia zręcznie dostała się do moich spodni. W jej dłoni mój penis szybko nabrzmiał i wyprężył się. Jechaliśmy leśną drogą, więc nie musiałem się zbytnio męczyć. Właściwie to rozkoszowałem się dotykiem ust mojej Marysi. Językiem pracowała nad żołędziem, wsuwała sobie powoli i wysuwała. Rozkoszowała się tym równie bardzo jak ja. Nie mogłem jednak pozwolić aby doprowadziła mnie teraz do wytrysku.
    
    -Tylko pamiętaj skarbie, jak powiem żebyś przestała to przestań.
    
    -Dlaczego? Nie podoba ci się?
    
    -Bardzo mi się podoba, jesteś świetna tylko nie możemy pobrudzić samochodu. Co gorsze ubrań. Jak się wtedy pokażemy publicznie?
    
    -Ale wiesz co tatku? Ja uwielbiam ssać ci kutasa. Wczoraj nie mogłam się nim nacieszyć. A gdy się spuściłeś ...
    ... byłam najszczęśliwszą dziewczyną na świecie.
    
    -Skarbie jak wrócę do będziesz mogła sobie lizać do woli. A nawet więcej.
    
    -Połknę wszystko ładnie, obiecuję.
    
    -Wczoraj trochę ci pociekło, pamiętasz?
    
    -Pamiętam.
    
    Sądząc, że doszliśmy do porozumienia oddałem się przyjemności. Jednak gdy kazałem jej przestać, czując, że dochodzę, ona nie przestawała. Wzbierała we mnie nie tylko złość, ale i nieunikniony finał. Zjechałem szybko na parking i zatrzymałem samochód. Odciągając moją córkę za włosy, bez zapinania spodni wyskoczyłem na zewnątrz. Przeszedłem z jej strony i otworzyłem drzwi.
    
    -Nie możesz się powstrzymać?
    
    -Przepraszam ja nie chciałam...
    
    -To teraz musisz zrobić to tak jak ja chce!
    
    Złapałem ją mocno za głowę i wsunąłem całego kutasa do jej gardła. Marysia zadławiła się, usiłując zapanować na sobą. Ja zacząłem szybko i głęboko wbijać się w jej usteczka. Przestałem na chwilę, Marysia złapała kilka oddechów i przełknęła ślinę. Jednak zdecydowana większość była już na jej brodzie. Wróciłem do ponownego wbijania pały do jej gardła. Starałem się jak mogłem żeby nie dojść za szybko. Chciałem dać jej nauczkę. Z oczu mimowolnie popłynęło jej kilka łez. Wsparła się rękoma o moje uda. Skupiała się na tym, aby połykać mojego fiuta. To co miało być nauczką przestało nią być. Podobało jej się. Nadszedł w końcu czas na finał. Wbiłem się jak najgłębiej i solidnie spuściłem.
    
    -Połknij wszystko, nawet nie myśl o tym, żeby uronić kropelkę. Nie tym razem.
    
    Marysia z trudem ...