1. Marzę o obciąganiu


    Data: 09.06.2021, Autor: ghajni

    ... spływa pomiędzy moimi pośladkami. Splunął na dłoń i nasmarował końcówkę swojego ogromnego kutasa, po czym bez ceregieli natarł na moją dupę. Początkowo nie udało mu się dostać do środka, jednak po kilku próbach końcówka jego penisa znalazła się w moim odbycie. Poczułem ból, jednak podniecenie było tak silne, że wydał mi się on niezwykle przyjemny. Artur stopniowo zagłębiał się we mnie coraz bardziej. Ból był coraz większy, ale o dziwo nie był nieprzyjemny. Czułem się wspaniale. Jęczałem coraz głośniej, chociaż większość moich jęków tłumiona była, przez penetrującego moje usta Kacpra.
    
    - Podoba ci się, dziewczynko? - zapytał Artur.
    
    - T... tak... - ledwo udało mi się wydukać, zanim do moich ust nie wjechał ponownie Kacper.
    
    Rzeczywiście, byłem u szczytu rozkoszy. Zupełnie nagi, na czworakach, z obrożą na szyi, związany i penetrowany na dwa baty przez dwóch facetów, którzy upokarzali mnie wyzywając od szmat i dziwek.
    
    Nie byłem w stanie powiedzieć jak długo to trwało. Może kilkanaście minut, może więcej. Po pewnym czasie usłyszałem za plecami głos Artura.
    
    - Słuchaj, cwelu, zaraz będę kończył. Co ty na to, żebym wystrzelił w twojej dupce?
    
    - Tak, - odparłem bez zastanowienia, a unikając ustami kutasa Kacpra, który przymierzał się do ich kolejnego spenetrowania, dodałem - a Kacper spuści mi się na twarz.
    
    - Nie ma sprawy, suko - mój kolega złapał swojego kutasa dłonią i zaczął walić sobie szybkimi ruchami konia. - Tak się składa, że ja też zaraz ...
    ... dojdę.
    
    Podniosłem twarz i wbiłem wzrok w jego męskość. Poczułem, że Artur zwiększył tempo. Drylował mój odbyt jak młot pneumatyczny. Skończyli prawie w tym samym momencie. Kiedy pierwszy wystrzał spermy Kacpra chlusnął w moją twarz, poczułem, jak mój tyłek wypełnia się spermą Artura. Cwelący mnie kumple dyszeli ciężko i sapali z rozkoszy. Na koniec Artur dał mi siarczystego klapsa, a Kacper klepnął mnie w policzek, rozmazując spermę ściekającą po mojej twarzy. Zabawa bardzo mnie zmęczyła, jednak wciąż czułem ogromne podniecenie. Wiedziałem, że muszę je w jakiś sposób rozładować. Byłem pewien, że pomogą mi w tym moi koledzy. Zacząłem się zastanawiać, o co mógłbym ich poprosić. Uprzedził mnie jednak Kacper.
    
    - Wstajemy - powiedział. - Trzeba teraz zająć się twoim kutasem, żeby nie eksplodował od zbyt wysokiego ciśnienia. Mam pomysł.
    
    Wstaliśmy. Kacper złapał mnie pod rękę i pociągnął w stronę jednej ze ścian pokoju. Podskakując posłusznie podążyłem za nim. Podeszliśmy do znajdującej się przy ścianie drabinki do ćwiczeń z drążkiem, którą kiedyś kupiłem sobie, żeby móc się na niej podciągać. Kacper podszedł do moich spodni, w których był trzeci nieużywany dotychczas pasek i wyciągnął go. Kazał mi podnieść ręce do góry i założył na pasku, którym były związane dodatkową pętlę. Przerzucił ją przez drążek znajdujący się prawie pod sufitem i pociągnął. Kiedy przyłączył się do niego Artur, obydwoje podciągnęli mnie w górę, tak, że moje stopy oderwały się od podłogi, a następnie przywiązali pasek ...
«12...4567»