1. Nicole cz. 16


    Data: 08.06.2021, Kategorie: Tabu, Pierwszy raz Masturbacja Autor: juan_schiaffino

    ... jej plecy, schodząc coraz niżej, aż do jej absurdalnie doskonałego tyłka. W pewnej chwili, bez zastanowienia, objąłem ją w talii i przytuliłem do siebie, całując jej smukłą szyję. Zachichotała i skuliła się, ale nie odsunęła.
    
    - Uwielbiam uczucie twojego penisa na mojej skórze – powiedziała i przycisnęła swój tyłek do mojej erekcji, przesuwając nim nieznacznie z boku na bok. - Więc, chyba już nie złościsz się na mnie?
    
    - Nie, już nie jestem zły na ciebie.
    
    - Cieszę się – podniosła rękę do jednej piersi. - Wiem, że nie chciałeś żebym to zrobiła, ale nie mogłam nic na to poradzić. Musiałam wiedzieć jak to będzie, gdy poczuję go w moich ustach i jak smakuje twoja sperma.
    
    - No, cóż, teraz już chyba wiesz... – powiedziałem i delikatnie chwyciłem jej sutek między kciuk i palec wskazujący. - Tym razem ci wybaczę, ale nie możemy pozwolić, aby to się powtórzyło. Rozumiesz Nicole?
    
    - Od tej pory obiecuję być już dobrą dziewczynką – poczułem jak zadrżała w moich ramionach, kiedy delikatnie przeczesałam palcami jej kępkę wilgotnych włosów łonowych. - Dopóki mogę się z tobą masturbować, tato, będę szczęśliwa.
    
    Usłyszałem, jak w jej brzuchu zaburczało.
    
    - No, proszę. Wygląda na to, że ktoś tu już bardzo oczekuje śniadania.
    
    - Umieram z głodu – zaśmiała się, a potem poklepała mnie po ręce, gdy załaskotałem ją w pobliżu miejsca, w którym wiedziałem, że ukrywa się jej łechtaczka.
    
    Oboje byliśmy już spragnieni śniadaniowych tostów. Wyjąłem więc naczynia i widelce, a Nicole ...
    ... przyniosła masło i syrop klonowy. Podziwiałem nagie fragmenty jej ciała, gdy tak zgrabnie poruszała się po kuchni. Wydawało się, że była zajęta przygotowaniem tostów, ale gdy tylko miała okazję, to zerkała na kołyszącego się kutasa. Po chwili jedliśmy już śniadanie i wtedy pomyślałem, że mimo wszystko, tworzymy świetną i zgraną rodzinę.
    
    - Wiesz co smakowałoby mi lepiej z tymi tostami, niż syrop klonowy? – zapytała Nicole, oblizując lepkie palce. - Twoja sperma... Mniam, mniam.
    
    - Wydaje mi się, że już dziś rano zjadłaś jej wystarczająco dużo, młoda damo.
    
    - To nie fair! – wydęła wargi, zlizując syrop z widelca.
    
    Widziałem ją siedzącą przy tym stoliku ze skrzyżowanymi nogami z tysiąc razy, ale teraz, gdy była naga, miało to na mnie zupełnie inny wpływ.
    
    - Możliwe, że uda ci się zjeść jej trochę na deser, jeśli będziesz zachowywała się rozsądnie.
    
    Jej oczy aż się rozjaśniły i oblizała wargi w oczekiwaniu. To było nikczemne zagranie, ale nie mogłem zaprzeczyć, że dobrze się bawiłem. Instynkty, które kiedyś doprowadziły mnie do bycia odpowiedzialnym ojcem, były coraz bardziej wypierane przez moją zwierzęcą żądzę i pożądanie tej kobiety, którą moja córka stała się w ciągu ostatnich tygodni. Wciąż jeszcze tego nie akceptowałem, ale już praktycznie się poddałem. Zebrałem brudne naczynia i zaniosłem je do zlewu.
    
    - Co mamy dalej zaplanowane na dziś? – spytałem zmywając.
    
    - To... – odpowiedziała zagadkowo.
    
    Odwróciłem się i zobaczyłem ją pochyloną do tyłu w fotelu, z ...
«1...3456»